Fot.Bogusław Świerzowski/InfoKraków24
Wczoraj (20.lipca) na telefon alarmowy 997, o godz. 18.25 zadzwonił nieznany mężczyzna, który poinformował, że w sklepie sportowym przy ul. Zakopiańskiej w Krakowie jest podłożona bomba, która wybuchnie za 2 godziny.
Po kilkunastu minutach na miejscu były służby Policji. Policyjni pirotechnicy oraz przewodnicy z psami przeszkolonymi na wyszukiwanie ładunków wybuchowych rozpoczęli przeszukiwanie budynku oraz terenów przyległych. Kierownictwo sklepu podjęło decyzję o ewakuacji z pomieszczeń ok. 300 osób. Około godz. 20 zakończono sprawdzanie hipermarketu nie znajdując żadnych niebezpiecznych materiałów.
Równolegle policjanci ustalali sprawcę alarmu. W wyniku podjętych działań już po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia ustalono, że jest nim 32-letni mieszkaniec Skawiny ? pracownik firmy ochroniarskiej pełniący służbę w tym sklepie.
Mężczyzna usłyszy zarzuty, oraz najprawdopodobniej będzie musiał pokryć koszty akcji.
Zdarzenie to nie ma absolutnie żadnego związku z podkładaniem w ostatnich tygodniach ładunków wybuchowych na terenie Krakowa .
