Do brutalnego zabójstwa doszło w poniedziałek (17 stycznia) na os. Kurdwanów. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że na ulicy Wysłouchów pojawiła się grupa około 15 zamaskowanych osób, które przyjechały na miejsce kilkoma samochodami i miały przy sobie niebezpieczne narzędzia. Czekali na Tomasza C. (ps. „Człowiek”), który chwilę później został przez nich zaatakowany. Gdy tylko 30-latek pojawił się na osiedlu swoim srebrnym Audi, napastnicy ruszyli za nim w pościg, ścigając go po osiedlowych uliczkach.
Uciekający mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek osiedlowej cukierni. Próbował jeszcze uciekać pieszo i schronić się w kabinie ciężarówki. Wówczas napastnicy dopadli go i zaczęli zadawać uderzenia nożami, maczetami oraz pałkami ? mężczyzna otrzymał kilkadziesiąt ciosów, które okazały się śmiertelne. Zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala wskutek odniesionych obrażeń.
Nad wyjaśnieniem okoliczności tego zabójstwa pracują m.in. policjanci ze specjalnej grupy zajmującej się zwalczaniem bandytyzmu stadionowego z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, a także Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Według informacji zdobytych przez portal gazeta.pl, za zabójstwem stoją pseudo kibice Wisły Kraków, a zamordowanym był Tomasz C., określany jako osoba nr 2 w środowisku kibiców Cracovii. Do sprawy zabójstwa Tomasza C. policja zatrzymała pięć osób. W trakcie przesłuchań, które były prowadzone z poniedziałku na wtorek, wyłoniła się druga możliwa wersja, że całe to zdarzenie nie ma związku z porachunkami między pseudo kibicami zwaśnionych klubów, lecz są to porachunki między grupami przestępczymi handlującymi narkotykami.
Śledztwo w sprawie poniedziałkowego zabójstwa wszczęła krakowska prokuratura.