Rada Miasta Krakowa w budżecie miasta na 2012 rok zmniejszyła środki finansowe na oświetlenie miasta o blisko 2 miliony złotych. O negatywnych konsekwencjach takiego działania dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Joanna Niedziałkowska informowała radnych wielokrotnie, m.in. na sesji RMK, podczas której głosowano tegoroczny budżet Krakowa.
Wobec braku reakcji ze strony radnych, ZIKiT zmuszony był podjąć działania, które mają na celu zbilansowanie rocznych, doskonale znanych radnym, kosztów związanych z oświetleniem ulicznym. Należy więc wyraźnie podkreślić, że jest to efekt cięć budżetowych przegłosowanych przez Radę Miasta Krakowa.
W praktyce oznacza to konieczność wcześniejszego niż do tej pory rannego wyłączania ulicznych latarń i późniejszego włączania ich po południu. W obu przypadkach chodzi o pół godziny. Ulice miasta są więc oświetlone o godzinę krócej niż do tej pory.
Alternatywą była decyzja o godzinnym wyłączaniu oświetlenia ulicznego w nocy. Biorąc jednak pod uwagę uderzenie prądowe, 15-minutowy czas rozświetlenia oprawy przy ponownym jej włączeniu, tym samym wyższe koszty płatności za energię, a przede wszystkim względy bezpieczeństwa, zrezygnowaliśmy z takiego rozwiązania. Podkreślamy to, iż decydowały o tym, oprócz niedoszacowania przez radnych płatności miasta za energię elektryczną, przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa mieszkańców.
Wiadomość o tym, że w określonych godzinach nocnych będzie ciemno na ulicach miasta byłaby, niestety, zachętą dla tych, którzy mają problemy z prawem w kontekście potencjalnych włamań, kradzieży, m.in. samochodów i podobnych działań kryminalnych. Stąd właśnie decyzja o skróceniu czasu świecenia w ciągu dnia. Nieuprawnione są więc pretensje w tej kwestii pod adresem ZIKiT, który jako jednostka miejska funkcjonuje w określonych realiach finansowych miasta zapisanych w budżecie na ten rok.
Źródło: Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu