Żmudne kontrole gospodarki odpadami, nadzór nad nieodpłatną pracą więźniów, kontrole terenów zielonych – to codzienna praca strażników Referatu ds. Ekologicznych.
Na ul. Dożynkowej jeden z patroli zauważył mężczyznę, który wyrzucił worek z odpadami przy segregatorze na śmieci. Strażnicy podjęli interwencję i za zaśmiecanie ukarali mężczyznę mandatem karnym ? zgodnie z taryfikatorem ? w wysokości 50 zł.
Jednak najciekawsze miało się dopiero wydarzyć. Podejrzewając niewłaściwie prowadzoną gospodarkę odpadami komunalnymi funkcjonariusze przeprowadzili kontrolę posesji, z której wyszedł mężczyzna z workiem śmieci.
Ku ich zaskoczeniu okazało się, że właściciele posesji nie posiadają pojemników do gromadzenia odpadów stałych, umowy oraz rachunków za ich wywóz. Posesja nie miała też szczelnego szamba, a zużyta woda wylewała się do pobliskiego rowu.
Mężczyzna tłumaczył, że ma trudną sytuację finansową, ale to jednak nie zwalnia go od obowiązku przestrzegania prawa.
Sprawa znajdzie swój epilog w Sądzie.