
Fot. Bogusław Świerzowski / INFO Kraków24
Przewozili skradzione maszyny ? zatrzymani przez policyjny patrol tłumaczyli się że… jadą na ryby.
3 września , o godz. 5.00 nad ranem policjanci patrolujący rejon ulicy Igołomskiej zauważyli jadący z przeciwka furgon, który ? na widok radiowozu ? nagle zjechał z ulicy i zatrzymał się na bocznej drodze. Funkcjonariusze zatrzymali radiowóz i podeszli do kierującego, by sprawdzić czy wszystko w porządku. Kierowca zaczął wówczas dziwnie się zachowywać i nerwowo tłumaczyć, że jedzie z kolegą na ryby i zabrakło mu paliwa – relacjonuje nadkom. Mariusz Ciarka rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Policjanci zauważyli, że z tyłu samochodu wystają dużych rozmiarów metalowe elementy ? jak się okazało, były to maszyny służące do produkcji prefabrykatów. Kierujący nie potrafił wytłumaczyć ich własności. Obydwaj mężczyźni trafili do komisariatu a policjanci zajęli się wyjaśnieniem, czy maszyny nie zostały skradzione. Ustalenia doprowadziły do miejsca, w którym takie maszyny były składowane ? kontakt z właścicielem firmy potwierdził, że doszło do kradzieży. Zginęły maszyny warte ponad 170 tysięcy złotych.
Obydwóm mężczyznom przedstawiono zarzuty kradzieży, jeden z nich dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy.
Odzyskano maszyny warte 35 tysięcy złotych, policjanci ustalają dalsze okoliczności tej kradzieży.
Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Nowa Huta.