Wojciech Wojtowicz, przewodniczący Komisji Infrastruktury przedstawił analizę dotyczącą rozszerzenia stref płatnego parkowania. Dyskusja na ten temat zdominowała posiedzenie komisji. Podczas najbliższej sesji Rady Miasta odbędzie się debata z udziałem wszystkich radnych.
– Naturalne granice, takie jak rzeki lub tereny zielone powinny być oczywiście brane pod uwagę, ale nie załatwiają problemu. Już teraz można przewidzieć, że pojawi się wiele głosów na rzecz rozszerzenia stref zgodnie z potrzebami mieszkańców, że będą interweniować rady dzielnic. Pożytki jakie przy zachowaniu ostrożności można teraz przewidzieć to większa rotacja (dostępne dane mówią o 15-20%), która sprawi, że samochody krócej będą zajmować cenne miejsca parkingowe i ograniczenie ruchu, choć w tym wypadku mam pewne wątpliwości ? mówił Wojciech Wojtowicz.
? Stąd mam kilka propozycji: ustawienia stref punktowo na terenie całego miasta, co budzi kontrowersje, ale może warte jest przemyślenia; regulacja czasu postoju; budowa nowych parkingów, w tym park&ride oraz zachęcanie właścicieli terenów do samodzielnego dbania o miejsca postojowe ? dodał Wojciech Wojtowicz.
Radni przedstawili szereg uwag i spostrzeżeń. ? Punktowe strefy wprowadzono parę lat temu w Zurychu i szybko okazało się, że generują gigantyczny chaos ? mówił Andrzej Hawranek. Grzegorz Stawowy zaproponował skoordynowanie rozszerzenia strefy z rozbudową infrastruktury. ? Z tego co wiem, w Podgórzu już trwają przygotowania do budowy parkingu. Może tam trzeba wprowadzić strefę, kiedy parking będzie już gotowy? ? argumentował. Komisja pozytywnie zaopiniowała ten druk.
Obecnie strefa dzieli się na trzy podstrefy: P1 – Stare Miasto, P-2 Kazimierz, P3 – Grzegórzki (między ul.Lubicz i Wita Stwosza). Nowa strefa P4 ma objąć Stare Podgórze. Utworzona ma zostać również strefa buforowa P5 podzielona na pięć obszarów w części Krowodrzy, Zwierzyńca, na os. Oficerskim i przy al. Powstania Warszawskiego.
Wprowadzenie nowych stref ma ułatwić osobom mieszkającym na tym terenie parkowanie pod domem, a także nakłonić część dojeżdżających do pracy samochodem, by cześciej korzystali z komunikacji miejskiej.