Krakowscy policjanci zatrzymali dwie osoby, które nieodpowiedzialnym zachowaniem i groźbami zakłóciły funkcjonowanie różnych instytucji i lokali- poinformowała kom. Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Zgodnie z przepisami ? wywołanie fałszywego alarmu o zdarzeniu zagrażającym zdrowiu lub życiu jest przestępstwem zagrożonym karą do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sprawca może zostać obciążony kosztami akcji prowadzonej przez służby ratownicze.
Zatrzymany mężczyzna ? 40 letni mieszkaniec Poznania usłyszał w sumie pięć zarzutów, w tym trzy dotyczące kierowania gróźb karalnych. Ustalony został przez policjantów Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, którzy analizowali zgłoszenia otrzymane przez pokrzywdzonych. Jak się okazało, mężczyzna ten groził pozbawieniem życia krakowskim prawnikom oraz pracownikom wymiaru sprawiedliwości oraz wywołując fałszywy alarm, spowodował zakłócenie pracy różnych instytucji wymiaru sprawiedliwości. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Z nieodpowiedzialnego zachowania rozliczona została także 50 letnia mieszkanka Krakowa, która będąc po wpływem alkoholu ? dla żartu, jak później tłumaczyła ? zadzwoniła do jednego z lokali w centrum miasta mówiąc, że została tam podłożona bomba. Alarm był fałszywy, jednak aby się o tym przekonać konieczne było zmobilizowanie wielu służb ratowniczych i technicznych. Początkowo sądzono, że telefonował mężczyzna, bowiem sprawczyni alarmu odpowiednio zmieniała głos. Policjanci komisariatu 1 w Krakowie ustalili jednak bardzo szybko okoliczności związane z tym zdarzeniem i już następnego dnia zatrzymali zaskoczoną kobietę. Przedstawiono jej zarzut z art. 224 a kodeksu karnego i oddano pod policyjny dozór. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności