W środę ( 17 lipca ) około godz. 17:00 strażnicy miejscy patrolujący rejon Osiedla Przy Arce zauważyli dwóch mężczyzn śpiących na ławce. Obok nich bawiła się mała dziewczynka. Funkcjonariusze podeszli do nich i obudzili. Okazało się, że 4-letnia dziewczynka przebywa pod opieką jednego z nich -poinformował Marek Anioł rzecznik krakowskiej straży miejskiej.
Starszy, 65-letni mężczyzna bełkotliwie stwierdził, że dziewczynka jest jego wnuczką. Z ust mężczyzny wyraźnie wyczuwalna była woń alkoholu. Początkowo nie mógł on nawet wstać z ławki. Po krótkiej rozmowie ze strażnikami stał się agresywny i wulgarny. Nie chciał się wylegitymować. Wówczas jego młodszy kompan oświadczył, że zna matkę dziewczynki i po nią zadzwoni.
Kobieta przybyła chwilę później i zabrała córkę, oszczędzając jej stresującej sytuacji. Ponieważ starszy z mężczyzn nie był w stanie poruszać się o własnych siłach został przewieziony do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.
Za przestępstwo polegające na narażeniu dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia stanie przed sądem.
Z notatnika strażnika: Pijany dziadek opiekował się wnuczką
