Policja zlikwidowała hurtownie handlującą podrobionymi towarami

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zlikwidowali w Krakowie  dwie hurtownie handlujące podrobionymi środkami czystości.  Opakowania szamponów oraz proszków do prania miały  etykiety naśladujące znanych światowych producentów- poinformował podinsp. Mariusz Ciarka rzecznik prasowy małopolskiej policji .
W czasie letnich miesięcy na małopolskich placach handlowych  i bazarach  pojawiły się duże ilości podrobionych  środków czystości. Dotyczyło to przede wszystkim szamponów oraz proszków do prania znanych firm.  Szata graficzna opakowań tych środków była ? jak się okazało –  jedynie  podobna do oryginałów.  Niestety to samo dotyczyło zawartości.  Produkty te pojawiły się  zarówno na małopolskich  bazarach i placach targowych  jak i w niektórych krakowskich  małych sklepach.  Dla policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej było pewne, że źródłem tego towaru musi być jakaś ?hurtownia?.
W połowie sierpnia podejrzenia policjantów  zaczęły skupiać się na  jednej z krakowskich hurtowni usytuowanych w Podgórzu.  Rzeczywiście, w tym miejscu policjanci zabezpieczyli około 10 tys. butelek z podrobionym szamponem.  Wartość strat została oszacowana przez firmę produkującą ten szampon na ok. 220 tys. złotych.
Kolejna realizacja tym razem przeprowadzona wspólnie z funkcjonariuszami Izby Celnej miała miejsce we wrześniu. Funkcjonariusze weszli do  kolejnej  hurtowni (także usytuowanej na terenie Podgórza). Tym razem zabezpieczono ok. 1600 litrów różnego rodzaju środków piorących oraz około 550 wkładów do maszynek do golenia  (o wartości 31 tys. złotych) oraz gotowe do przyklejenia na opakowaniach naklejki znaczących firm oferujących środki czystości. Do sprawy tej  policjanci zatrzymali 53-letniego  mieszkańca Krakowa. Mężczyzna usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu towarów z podrobionymi znakami towarowymi.
Policjanci z wydziału  PG  KWP prowadzący dochodzenie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej  Kraków ? Podgórze  ustalają pochodzenie  fałszywych środków czystości.  Jak przyznają  sprawa jest rozwojowa i przewidywane są dalsze zatrzymania.