W godzinach południowych dyżurni Straży z trzech oddziałów: Krowodrzy, Nowej Huty i Śródmieścia, otrzymali sygnały o wędrującej po mieście grupie psów. W okolicach sklepu spożywczego na ul. Ks. Józefa Meiera, niebezpieczne zwierzęta zaatakowały młodą kobietę z dzieckiem na ręku – poinformował Marek Anoioł rzecznik prasowy krakowskiej Straży Miejskiej.
Kiedy na miejsce przybył patrol Straży, poszkodowana została już zaopatrzona przez pogotowie. Wskazała funkcjonariuszom kierunek, w którym oddaliły się zwierzęta.
Strażnicy sprawdzili krzaczasty teren, ciągnący się wzdłuż pobliskich torów kolejowych i odkryli następną ofiarę. Funkcjonariuszka straży założyła zaatakowanej kobiecie kompres na zranionej łydce, zatamowała upływ krwi, a pogotowie zabrało ją do szpitala.
Kolejne zgłoszenie o pogryzieniu pochodziło ze Śródmieścia. Dzięki dobrze skoordynowanej akcji, strażnikom i towarzyszącym im pracownikom TOZ-u, udało się schwytać agresywne zwierzęta, które poddane zostały kwarantannie w azylu. Odnalazł się także ich bezdomny właściciel. Jedna z pogryzionych kobiet rozpoznała psa, który ją zaatakował.
Sprawę prowadzi Policja.