W nocy z 25/26 października policjanci z Komisariatu Policji w Zatorze zorganizowali zasadzkę, w którą wpadło trzech kłusowników oraz czterech paserów – poinformowała kom. Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
W trakcie prowadzonych działań związanych ze zwalczaniem kłusownictwa policjanci ustalili, że tym nielegalnym procederem zajmują się dwaj mieszkańcy miejscowości Las. Zatrzymanie sprawców na gorącym uczynku, nocą, na kilkuset hektarowym terenie gospodarstwa rybackiego było trudne, jednak intuicja nie zawiodła funkcjonariuszy obserwujących miejsce i na efekty nie trzeba było długo czekać. Tuż przed północą nadjechał samochód z którego wysiadło trzech mężczyzn. Z bagażnika pojazdu wypakowali oni i schowali w garażu trzy worki, jak się później okazało pełne ryb. Po chwili na posesję wjechał także inny samochód, z którego wysiadło czterech kolejnych mężczyzn i po zważeniu worków zapakowali je do pojazdu – relacjonuje kom. Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Policjanci wyczekali na stosowny moment i przystąpili do zatrzymania sprawców, którymi okazali się trzej mieszkańcy miejscowości Las w wieku od 30 do 32 lat oraz trzej mieszkańcy Żarek i mieszkaniec Gromca w wieku od 19 do 62 lat. W bagażniku pojazdu policjanci ujawnili worki z około 160 kg ryb o szacowanej wartości 2000 zł pochodzących z jednego ze stawów hodowlanych.
Na podstawie zebranych materiałów policjanci przedstawili złodziejom postawili zarzuty kłusownictwa i kradzieży, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast osobom, które odkupiły ryby zarzut paserstwa za które również grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Aktualnie policjanci ustalają jaki zakres miał przestępczy proceder i być może wkrótce na przesłuchania zostaną wezwane kolejne osoby, które nabywały karpia z zatorskich stawów od złodziei.