Piłkarze Białej Gwiazdy rzutem na taśmę pokonali kielecką Koronę 1:0 za sprawą trafienia Pawła Brożka w 86. minucie spotkania. Jest to zatem siódme z rzędu zwycięstwo zawodników trenera Franciszka Smudy na własnym stadionie.
Od uderzenia Chrapka na bramkę Małkowskiego w 2. minucie rozpoczęła Biała Gwiazda atak na pozycję wicelidera T-Mobile Ekstraklasy. Strzał pomocnika spod Wawelu został jednak zablokowany, a dobitka Bunozy okazała się niecelna. Trzy minuty później podopieczni trenera Franciszka Smudy ruszyli z kontratakiem za sprawą Boguskiego, ale Burliga nie zdołał opanować piłki.
W 10. minucie wyśmienitą sytuację do objęcia prowadzenia mieli gracze Korony Kielce, ale pozostający w dobrej dyspozycji Miśkiewicz odparł zagrożenie, uprzedzając Janotę. W odpowiedzi Chrapek zdecydował się na strzał z dystansu, z którym z trudem poradził sobie golkiper gości.
Cztery minuty później ponownie w roli głównej wystąpił Chrapek, szukając Brożka w polu karnym, lecz zagranie zawodnika ze stolicy Małopolski okazało się niecelne. Chwilę później Garguła próbował zaskoczyć rywali zagraniem, ale na wysokości zadania stanął Malarczyk.
W 20. minucie gorąco zrobiło się na trybunach, bowiem tuż przed polem karnym faulowany został Brożek, lecz Wiślacy nie wykorzystali stałego fragmentu gry, gdyż futbolówkę pewnie złapał Małkowski. Cztery minuty później goście popisali się odbiorem piłki w środkowej strefie boiska, ale strzał Pilipczuka powędrował obok wiślackiej bramki.
W 28. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Guerrier, lecz arbiter pojedynku uznał, że gracz Białej Gwiazdy był na pozycji spalonej. Sto dwadzieścia sekund później ładną akcją popisali się gospodarze, którzy za wszelką cenę próbowali pokonać bramkarza Żółto-Czerwonych, ale strzał Guerriera został zablokowany, a futbolówka po przewrotce Garguły poszybowała nad bramką Małkowskiego.
34. minuta przyniosła dobre dośrodkowanie Burligi z prawej strony, ale futbolówka po strzale głową Chrapka nie znalazła drogi do bramki. Sześć minut później dwójkową akcją popisali się Bunoza z Guerrierem, ale pomocnik Wisły rodem z Haiti dał się złapać na pozycji spalonej. Chwilę później Brożek próbował zaskoczyć Małkowskiego, jednak i tym razem górą był golkiper z Kielc.
Minutę przed upływem regulaminowych 45 minut piłkarze Białej Gwiazdy nie wykorzystali zamieszania w polu karnym rywala, bowiem przy strzale Guerriera zabrakło niezbędnej precyzji. Chwilę później w dogodnej sytuacji znalazł się Garguła, posyłając strzał na bramkę gości, ale Małkowski złapał futbolówkę tuż przed linią bramkową. W doliczonym czasie stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Brożek, który minął dwóch środkowych obrońców Korony, lecz zbyt słabo uderzył na bramkę gości.
Po zmianie stron, w 49. minucie, Małkowski ratując sytuację wybiegł z pola karnego i odbił piłkę ręką, za co powinien obejrzeć czerwony kartonik. Arbiter nadzorujący przebieg spotkania oszczędził jednak bramkarza gości, stosując niższy wymiar kary. Do rzutu rożnego podszedł Garguła i niezwykle precyzyjnym strzałem próbował pokonać golkipera Żółto-Czerwonych, lecz na drodze do szczęścia stanęła mu poprzeczka.
W 55. minucie Korona próbowała zagrozić wiślackiej bramce, jednak uderzenie Kiełba pewnie wyłapał Miśkiewicz. Siedem minut później nie popisał sie Guerrier zatrzymując ręką podanie kierowane ku Kiełbowi i zgarniając tym samym żółtą kartkę.
Chwilę później dobre podanie posłał z prawej strony Sarki, jednak Wisła nie zdołała wykończyć dobrze zapowiadającej się akcji. W 72. minucie Golański popisał się odchodzącym podaniem, po którym futbolówka po strzale Sylwestrzaka zaledwie o centymetry minęła słupek Miśkiewicza.
W 75. minucie Małkowski z trudem posłał futbolówkę na rzut rożny po potężnym uderzeniu Sarkiego z dystansu. Sto dwadzieścia sekund później los oszczędził gospodarzy, bowiem Janota zmarnował dogodną sytuację, uderzając niecelnie z 15. metra.
Sześć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego szczęście dopisało Małkowskiemu, który w zamieszaniu podbramkowym uprzedził Małeckiego. W 86. minucie Paweł Brożek ucieszył kibiców zgromadzonych przy Reymonta 22, wybiegając za plecy obrońców oraz zaliczając ósme trafienie w sezonie po zagraniu Garguły.
Wisła Kraków ? Korona Kielce 1:0 (0:0)
1:0 Brożek Paweł 86?
Wisła Kraków: Miśkiewicz ? Burliga, Głowacki, Jovanović, Bunoza ? Boguski (46? Sarki), Chrapek (80? Brożek Piotr), Garguła, Stjepanović, Guerrier (67? Małecki) ? Brożek Paweł
Korona Kielce: Małkowski ? Malarczyk (46? Kiełb), Stano, Dejmek, Sylwestrzak ? Golański, Janota, Jovanović, Sobolewski, Pilipczuk ? Gołębiewski (46? Trytko, 90? Korzym)
Żółte kartki: Burliga, Guerrier, Sobolewski, Dejmek
Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia
Źródło: Biuro Prasowe Wisły Kraków SA