Gdy policjanci z Łososiny weszli do domu jednego z mieszkańców gminy Gródek nad Dunajcem, mężczyzna właśnie obcinał liście konopi. W trakcie przeszukania okazało się, że narkotyku w pomieszczeniach domu jest znacznie więcej, a w pobliżu posesji rośnie kilka krzewów tego narkotyku. Efektem policyjnej pracy jest areszt dla 27-letniego posiadacza marihuany, a przede wszystkim fakt, że ponad tysiąc działek narkotyku nie trafi na sądecki rynek – poinformowała nadkom. Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Policjanci z Łososiny Dolnej współpracowali w tej sprawie z funkcjonariuszami z Referatu do zwalczania Przestępczości Narkotykowej sądeckiej Policji. Po zebraniu obszernego materiału dowodowego w tej sprawie i zabezpieczeniu narkotyków, policjanci zarzucili 27-latkowi, że 28 września w miejscu zamieszkania posiadał znaczne ilości konopi indyjskiej, pozwalającej na wytworzenie ponad tysiąca działek narkotyku o czarnorynkowej wartości przekraczającej 37 tys. złotych. Kolejny zarzut dotyczył nielegalnej uprawy ziela konopi.
W tej sprawie sądeccy policjanci zwrócili się z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do tego wniosku i zgodnie z jego decyzją mężczyzna od 1 października trafił na dwa miesiące do aresztu, jednak za popełnione przestępstwa uprawy narkotyku i posiadania znacznych jego ilości grozi mu nawet do dziesięciu lat więzienia.