10 marca 2015 roku stanowisko trenera drużyny Białej Gwiazdy objął Kazimierz Moskal. Na konferencji prasowej obok nowego szkoleniowca zasiadł Prezes Zarządu Wisły Kraków ? Robert Gaszyński.
Prezes Zarządu Wisły Kraków, Robert Gaszyński, odniósł się na konferencji prasowej do pracy byłego już trenera ? Franciszka Smudy. ?Wczoraj przekazaliśmy komunikat kierownictwa Klubu o podjętej decyzji. W naszym oświadczeniu, zgodnie z przepisami PZPN, poinformowaliśmy o zwolnieniu z usług trenerskich Pana Franciszka Smudę. Mam wielki szacunek do Pana trenera Franciszka Smudy, zwłaszcza za sezon 2013/2014 i pierwszą część sezonu 2014/2015, bo wykonał wielką pracę. Początek tego roku przyniósł nam jedenaście straconych punktów. Od szacunku i bardzo dobrej pracy punktów w tabeli nie przybywa. Ważna jest teraźniejszość i dzień jutrzejszy? ? zaczął Prezes Gaszyński.
Jak Prezes Robert Gaszyński argumentował zmianę na stanowisku szkoleniowca zespołu Wisły Kraków? ?Podjęliśmy decyzję, żeby sprawy sportowe i szkoleniowe przekazać w ręce Kazimierza Moskala. Znam trenera, także z szatni, i jestem przekonany, że ta decyzja jest dobra. Sztab szkoleniowy i trener będą mieli pełne wsparcie, jak zresztą każdy trener, ze strony Zarządu i Kierownictwa. Umowa została podpisana dzisiaj i będzie obowiązywała do 30 czerwca 2016 roku? ? powiedział.
Nowy szkoleniowiec Wisły jest zadowolony z możliwości ponownego objęcia posady trenera klubu z Reymonta 22. ?Nie będę ukrywał, że jest to dla mnie wielki zaszczyt i przyjemność ponownie móc pracować w tym Klubie. Zapewniam, ze swojej strony i sztabu, zrobimy wszystko, aby Wisła prezentowała lepszy futbol, a przede wszystkim gromadziła punkty? ? stwierdził Kazimierz Moskal. Słaba postawa drużyny Białej Gwiazdy na wiosnę przesądziła o decyzjach Zarządu Klubu. ?Ten początek rzeczywiście nie był udany, gdyby było inaczej, to mnie by tutaj nie było. Oczywiście, z wielkim szacunkiem odnoszę się do pracy mojego poprzednika w Wiśle, ale niestety rola trenera jest niewdzięczna. Zwykło się mówić, iż w wraz z podpisaniem kontraktu zbliża się moment rozstania. Nastąpiło to w takich, a nie innych okolicznościach, ale takie jest życie. Musimy myśleć o tym, co przed nami? ? dodał.
Prezes Gaszyński potwierdził, że cele zespołu spod Wawelu nie uległy zmianie. ?Jeżeli mówimy o celach, to ujmę to tak, że port, do którego chcemy dopłynąć, jest ten sam. Na dzień dzisiejszy najważniejsze są dwa najbliższe mecze. Jeżeli mamy wrócić do kolejnych deklaracji, to zapraszam na spotkanie po dwóch wyjątkowych meczach, choć wszystkie inne są równie ważne? ? zapewnił Prezes.
W 2012 roku trener Moskal rozstał się z Wisłą i objął posadę szkoleniowca najpierw Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, a później GKS-u Katowice. ?Praca trenera wiąże się z tym, że czasami podejmowane są decyzje takie, a nie inne. Absolutnie w żadnym momencie nie byłem obrażony na Wisłę. Gdziekolwiek byłem, to powtarzałem, że Wisła jest dla mnie wielkim klubem i dla mnie ważne jest to, że jestem tu, gdzie zawsze chciałem być. Aczkolwiek negocjacje trwały troszkę dłużej niż ostatnio? ? powiedział.
Na pytanie dziennikarzy, jakim trenerem jest obecnie Kazimierz Moskal, odpowiedział: ?Jestem na pewno zdecydowanie bardziej doświadczony. W innych warunkach podejmowałem pracę w Termalice i GKS-ie. Ponownie jestem w Wiśle, ale ten punkt wyjścia jest inny. Pobyt w tamtych klubach dał mi bardzo dużo, na pewno jako trener jestem dojrzalszy. Wiem, że szkoleniowiec zawsze będzie rozliczany z wyników i od tego nie uciekniemy. Musimy pamiętać, że na te wyniki czasami składają się bardzo małe detale?.
Nowy szkoleniowiec Wisły podkreślił, że liczy na ładną dla oka, ale i skuteczną grę jego podopiecznych. ?Pomysł mamy, spróbujemy odpowiednimi środkami treningowymi tak dysponować, aby ten zespół pobudzić do lepszej gry. Zdaję sobie sprawę z tego, że spodziewane są efekty ?nowej miotły?, ale nie zawsze to działa. Głęboko wierzę, że każdy nowy dzień będzie upływał na naszą korzyść. Praca, którą chcę wykonać, nie będzie powrotem do tego, co robiliśmy, ale będziemy na nowo próbowali wyrobić swój styl gry? ? kontynuował.
Nie lada wyzwanie czeka trenera Moskala, przed jego zawodnikami bowiem dwa arcyważne spotkanie: z Legią oraz Cracovią. ?Kontrakt, który podpisałem, sięga dalej niż dwa tygodnie. Oczywiście, te meczą są bardzo ważne i nie zamierzam zrzucać odpowiedzialności na kogoś innego za te wyniki? ? zapewnił.
W Warszawie Biała Gwiazda będzie musiała radzić sobie bez kapitana, Arkadiusza Głowackiego, którego czeka przymusowa pauza za żółte kartki. ?Bardzo nie lubię publicznie wypowiadać się, że brakuje jednego czy drugiego zawodnika. Po to klub zatrudnia określoną kadrę pierwszego zespołu, profesjonalistów, aby móc korzystać z nich. Oczywiście komfortem jest, gdy ma się do dyspozycji wszystkich w odpowiedniej formie, ale z nieobecnością musimy sobie poradzić? ? zakończył wypowiedź trener Wisły Kraków.