Jechał po pijanemu teraz na Słowację wróci?.. pieszo. Policjanci z Komisariatu w Bukowinie Tatrzańskiej zatrzymali obywatela Słowacji, który prowadził służbowy samochód mając prawie dwa promile alkoholu w organizmie. 54-latek został już zwolniony z aresztu. Do domu na polecenie swojego szefa wracać ma ?. pieszo – poinformował podinsp. Mariusz Ciarka rzecznik prasowy małopolskiej policji.
W miejscowości Białka Tatrzańska lokalni policjanci w poniedziałek tuż po pierwszej w nocy postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę fiata. Mężczyzna zachowywał się dziwnie więc policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało, że mężczyzna prowadził samochód mając prawie dwa promile alkoholu w organizmie. 54-letni obywatel Słowacji trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj przed południem został doprowadzony do sądu, a ten rozpatrzył jego sprawę specjalnym trybie. Sąd ukarał obywatela Słowacji zakazem kierowania pojazdów na terenie Polski. Samochód służbowy, który prowadził pijany Słowak został odebrany z policyjnego parkingu przez właściciela. Niesforny kierowca ?za karę? do domu musi wracać pieszo.