W niedziele (5 kwietnia) po południu krakowska policja otrzymała zgłoszenie od motorniczego, który na końcowym przystanku tj. na zajezdni tramwajowej na Dąbiu zauważył pozostawiony bez opieki bagaż (była to walizka zamknięta na szyfr). Policjanci wszczęli procedurę bezpieczeństwa: odgrodzili teren zajezdni, zablokowany został jeden pas ruchu al. Pokoju w stronę centrum. Na miejsce wezwano przewodnika z psem do wykrywania materiałów wybuchowych oraz policyjnych pirotechników.
Tajemniczy bagaż został włożony do pirotechnicznej beczki, z którą policjanci udali się na poligon. Równolegle były prowadzone ustalenia dotyczące właściciela pozostawionej w tramwaju walizki. Człowiek ten, jak się okazało 34-letni obywatel Czech został zlokalizowany przez policjantów na terenie Krakowa.
Ze względu na to , że właściciel pozostawionego bagażu był pod wpływem środków odurzających i kontakt z nim był utrudniony, a po sprawdzeniu walizki przez pirotechników okazało się, że jest wypełniona różnymi pojemnikami z substancjami chemicznymi, które mogą służyć do produkcji narkotyków ? mężczyzna został zatrzymany. Zebrany w sprawie materiał został przekazany do jednej z krakowskich Prokuratur, celem sformułowania i przedstawienia mu zarzutów.