Dzielnicowi zatrzymali włamywacza, który z kościoła ukradł wino mszalne. Włamywacz trafił do policyjnego aresztu tego samego dnia, w którym dopuścił się przestępstwa – poinformowała nadkom. Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Suscy policjanci powiadomieni zostali o włamaniu do kościoła parafialnego św. Anny w Stryszawie Górnej. Włamanie zauważone zostało wczoraj, 11 listopada po południu.
Na miejsce udali się policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, dzielnicowi oraz przewodnik psa tropiącego wraz ze specjalnie przeszkolonym psem. Ustalenia policjantów wskazywały, że do kościoła włamano się między godziną 7.15 a 16.30 – sprawca wszedł do przedsionka kościoła, gdzie otworzył skarbonę zawieszoną na ścianie. Nie doszło do kradzieży, ponieważ skarbona była pusta. Następnie złodziej wybił szybę w zamkniętych drzwiach kościoła i przedostał się do wnętrza świątyni, tam skradł z zakrystii butelkę wina mszalnego.
Dzielnicowi, wspomagając pracę funkcjonariuszy kryminalnych, skojarzyli pewne szczegóły i wytypowali potencjalnego sprawcę, którego po krótkim czasie napotkali na terenie Stryszawy. Równocześnie z działaniami dzielnicowych trop za włamywaczem podjął policyjny pies, który doprowadził przewodnika do miejsca zamieszkania sprawcy.
To tylko potwierdziło przypuszczenia dzielnicowych, którzy zatrzymali Stryszawianina. 26-latek przyznał się policjantom do włamania ? jak tłumaczył skradzione wino wypił w domu. Mężczyzna jest dobrze znany suskim policjantów, gdyż już był wielokrotnie karany za kradzieże i włamania.