Kolejna wspólna akcja policjantów i inspektorów sanitarnych w Zakopanem. Jej efekt to zatrzymanych ponad 200 opakowań z tzw. dopalaczami. Kolejny punkt zostaje decyzją administracyjną zamknięty.
Wczoraj przed południem zakopiańscy kryminalni wspólnie z inspektorami sanitarnymi przeprowadzili udaną kontrolę punktu w którym sprzedawane były tzw. dopalacze. Zaskoczony sprzedawca punktu przy ul. Nowotarskiej w Zakopanem, 32-letni Dominik S. z Krakowa ukrywał w sklepie 229 opakowań podejrzanych substancji. Cała partia została zabezpieczona przez inspektorów sanitarnych do dalszych szczegółowych badań. Już pierwsza ocena pozwoliła na stwierdzenie, że mamy do czynienia z dopalaczami. Podczas poprzedniej kontroli ujawniliśmy opakowania o takim samym wyglądzie i tej samej nazwie substancji. Jeszcze dzisiaj zostanie wydana decyzja administracyjna o zamknięciu lokalu.
Przypomnijmy ! – nowelizacja ustawy zabrania wytwarzania i wprowadzania do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej środków zastępczych tzw. dopalaczy (art. 44a i art. 44b ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii). Za złamanie zakazu grozi kara finansowa od 20 tys. do miliona złotych (art.52a ww ustawy). Inspektorzy sanitarni będą mogli wstrzymać obrót podejrzaną substancją, a nawet zamknąć punkty jej wytwarzania i sprzedaży. Zamknięcie sklepu lub hurtowni z podejrzanym produktem będzie możliwe maksymalnie na trzy miesiące.
Kara do trzech lat więzienia grozi za samo udostępnienie małoletnim substancji psychoaktywnej – np. dopalaczy – której użycie może narazić na niebezpieczeństwo życie lub zdrowie. Karani będą też sprzedawcy w internecie, nawet jeżeli strony będą umieszczone na zagranicznych serwerach Obowiązuje całkowity zakaz sprzedaży substancji psychoaktywnych osobom, które nie ukończyły 18 roku życia.
Zwalczając ten proceder Policja współpracuje z Państwową Inspekcją Sanitarną. Każda informacja wpływająca do Policji o miejscach, w których może być prowadzona sprzedaż dopalaczy jest dokładnie sprawdzana. Miejsca, w których może dochodzić do handlu dopalaczami, są kontrolowane przez policyjne patrole. Policjanci regularnie asystują pracownikom Państwowej Inspekcji Sanitarnej przy kontrolach punktów sprzedaży dopalaczy oraz zabezpieczeniu podejrzanych specyfików, które następnie są poddawane szczegółowym badaniom.
Niezależnie od działań Policji i Sanepidu ważnym jest przede wszystkim uświadomienie młodym ludziom, że dopalacze to trucizny i każde ich zażycie może wiązać się z poważnym ryzykiem. Reagujmy, jeśli w naszym towarzystwie ktoś zamierza zażyć te substancje i stanowczo odmawiajmy, gdy nas do tego namawia. Nie warto ryzykować własnego życia! /KGP/