Szczypiorniści reprezentacji Polski rozegrali w poniedziałek drugi mecz w fazie głównej EHF EURO 2016. Rywalem podopiecznych Michaela Bieglera była Białoruś. Dla naszych zawodników było to niezwykle ważne starcie w kontekście walki o medale mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni wygrali całe spotkanie 32:27 (19:13) i wciąż mają szansę na awans do półfinału mistrzostw.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od mocnego ataku Białorusinów na polską bramkę. To właśnie nasi rywale zdobyli pierwszy punkt w spotkaniu. Potem w grę obu zespołów wdarł się chaos – straty piłek, niecelne podania i nieskuteczne podania. Na szczęście Polacy szybko pozbierali się. Efekt – pierwszy punkt dla Biało-Czerwonych zdobył Michał Szyba. W kolejnych minutach spotkania było znacznie lepiej. Po dwunastu minutach spotkania podopieczni Michaela Bieglera wypracowali dwupunktową przewagę. Kolejne minuty spotkania były prawdziwą walką o każdy punkt. Na siedem minut przed końcem pierwszej połowy udało nam się wywalczyć cztery punkty przewagi. Chwilę później Michał Jurecki powiększył przewagę do pięciu punktów. Ostecznie pierwsza część meczu zakończyła się rezultatem 19:13 dla Biało-Czerwonych.
Początek drugiej połowy spotkania to błyskawiczny atak polskich szczypiornistów. Wystarczyły tylko cztery podania, aby pierwszy punkt zdobył Adam Wiśniewski. Minutę później Michał Jurecki podwyższył wynik spotkania do 21:13. W 40 minucie spotkania Biało-Czerwoni mieli już ośmiopunktową przewagę. W tym momencie było już widać zmęczenie na twarzach Białorusinów. Popełniali coraz więcej błędów w ataku na bramkę Polaków. Blisko siedem minut zajęło zdobycie im 17 punktu w meczu. Na 10 minut przed końcem meczu nasi zawodnicy mieli dziewięć punktów przewagi. W końcówce w szeregi Biało-Czerwonych wdarła się jednak zadyszka i w 58 minucie wypracowana przewaga zmalała do czterech punktów. Ostatecznie Polacy pokonali Białorusinów 32:27.
Polacy sobotnią porażką z Norwegią (28:30) skomplikowali sobie drogę do półfinału turnieju. Mimo przegranej wszystko nadal jest w ich rękach. Aby zapewnić sobie awans do najlepszej czwórki mistrzostw Polacy potrzebowali dwóch zwycięstw ? z Białorusią i Chorwacją. Połowa planu została już wykonana. Zwycięstwa w obu tych spotkaniach zapewnią naszej drużynie miejsce w półfinale EHF EURO 2016 niezależnie od pozostałych wyników.
O kolejności w grupie fazy głównej EHF EURO 2016 decydują kolejno: liczba punktów; wyniki bezpośrednich meczów między ekipami z takim samym dorobkiem punktowym; bilans bramkowy ze spotkań między zespołami z taką samą liczbą punktów; liczba bramek zdobytych w meczach z drużynami o takim samym dorobku punktowym; bilans bramkowy ze wszystkich spotkań fazy głównej; liczba bramek zdobytych we wszystkich meczach fazy głównej; losowanie.
Awans do półfinału Mistrzostw Europy wywalczą po dwie najlepsze drużyny z grup I i II fazy głównej. W rywalizującej w Krakowie grupie I w walce o medale pozostają Norwegia, Francja, Polska i Chorwacja (choć ma wyłącznie matematyczne szanse), we wrocławskiej grupie II o awans grają Duńczycy, Hiszpanie i Niemcy.
W pierwszym poniedziałkowym meczu w TAURON Arenie Kraków Macedonia zremisowała z Norwegią 31:31 (17:13)