Bocheńscy policjanci zatrzymali autobus, którym kierowca przewoził 102 osoby. Pojazdem tym mogło podróżować maksymalnie 70 osób. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy, a już w najbliższym czasie do sądu w Bochni trafi wniosek o ukaranie mężczyzny za popełnione wykroczenie – poinformowała nadkom. Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
W piątek, 1 kwietnia, w Bochni, na ulicy Brzeskiej ?dzielnicowi? z bocheńskiej komendy policji zatrzymali do kontroli drogowej autokar przegubowy marki Setra, u którego widoczna była usterka zawieszenia (autobus był znacznie przechylony na jedną stronę). Pojazdem tym kierował 42 -letni mieszkaniec powiatu Brzeskiego, który kursował autobusem miedzy Brzeskiem a Krakowem, rozwożąc pracowników jednej z prywatnych firm budowlanych. W trakcie kontroli policjanci ustalili, że autobusem podróżuje 102 pasażerów, a zgodnie z adnotacją w dowodzie rejestracyjnym pojazdem tym mogło poruszać się jedynie 70 osób. Kierowca tłumaczył się policjantom, że jadąc z Krakowa do Brzeska, w Wieliczce, zgodził się zabrać grupę pracowników tej samej firmy, którzy nie mogli dotrzeć do domu z powodu awarii ich autobusu. Chwilę później, w trakcie jazdy, awarii uległa poduszka pneumatyczna zawieszenia autokaru, którym kierował, co spowodowało znaczne przechylenie się pojazdu na prawą stronę . Mimo to mężczyzna zdecydował się na kontynuowanie jazdy mimo tak poważnej awarii, bo jak oświadczył – był piątek i chciał dowieźć ludzi do domu.
Z uwagi na rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a za poruszanie się autokarem niesprawnym technicznie zatrzymali dowód rejestracyjny Setry. Ponadto w najbliższym czasie do sądu w Bochni zostanie skierowany wniosek o ukaranie 42-letniego kierowcy za popełnione wykroczenia.
Pasażerowie musieli opuścić pojazd, i zdecydowali się na podróż innymi środkami komunikacji.