Ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, którego zatrzymali policjanci na stacji PKP w Wilczyskach (gmina Bobowa). Przy śpiącym 30-latku ujawnili łupy z dwóch włamań, w tym m.in. 40-calowy telewizor – poinformował st. asp. Grzegorz Szczepanek oficer prasowy KPP w Gorlicach.
Rozbitą szybę w oknie oraz kostkę brukową leżącą na parapecie zastał dyrektor przedszkola w Wilczyskach, gdy wczesnym ranem zjawił się w pracy po długim majowym weekendzie. Już na pierwszy rzut oka stwierdził brak telewizora i natychmiast powiadomił o tym fakcie policjantów. W tym samym czasie do dyżurnego gorlickiej jednostki policji napłynęła informacja o włamaniu do sklepu znajdującego się w tej samej miejscowości. Na miejsce włamań skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą, która zbierała i zabezpieczała ślady. Jednocześnie policjanci sprawdzali okoliczny teren i rozpytywali mieszkańców. Od jednego z nich dowiedzieli się, że widział on mężczyznę niosącego telewizor. W czasie sprawdzania stacji kolejowej, na ławce, zastali kompletnie pijanego mężczyznę, śpiącego przy skradzionych przedmiotach, w tym przy telewizorze. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie jego trzeźwości wykazało, że w organizmie 30-latka spod Dębicy znajduje się 3,72 promila alkoholu.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna został przesłuchany i przyznał się do obu włamań. Jak sam wyjaśnił, 2 maja podróżując pociągiem z Nowego Sącza, został w Wilczyskach ?wyrzucony” z pociągu za brak biletu. Tam przebywał przez kolejne dwa dni, ponieważ nie miał pieniędzy na powrót do domu. W tym czasie dokonał obu włamań. Z przedszkola skradł telewizor, a kolejnej nocy z pobliskiego sklepu zabrał gotówkę, alkohol i papierosy. Większość przestępczego łupu została odzyskana przez policjantów.
Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty włamania, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.