Dzisiaj trochę alternatywy, ale nie będzie też brakować okazji i do zdobycia wiedzy, i do rozrywki – zwłaszcza kulturalnej. A przy wyborze możecie się, jak zawsze, wspomóc sugestiami z naszego kulturalnego rozkładu jazdy. Zachęcamy do lektury!
Na otwarcie proponujemy pokaz w kinie Mikro. O godz. 18.00 odbędzie się najpierw projekcja, a potem spotkanie z reżyserem, Mateuszem Głowackim, autorem krótkometrażowych fabuł i dokumentów, wielokrotnie nagradzanych w Polsce i za granicą. Adaptując prozę Marka Nowakowskiego i Andrzeja Bursy stworzył niepowtarzalne filmowe światy, w których czarny humor płynnie łączy się z absurdem, groteską, tragizmem i stylistyką retro. Znakiem rozpoznawczym jego filmów jest znakomite aktorstwo oparte na nieogranych twarzach i naturszczykach. W programie: „Paweł i Ryszard”, „Ryszard”, „Kiedy ranne wstają zorze”, oraz „Zabicie ciotki”.
Dużo później, bo o 22.30 w Kinie Pod Baranami zaczną się „Czwartkowe noce w Kinie Pod Baranami”. To najlepsze, najciekawsze i najbardziej kontrowersyjne filmy z bieżącego repertuaru. Filmy prowokujące do całonocnej dyskusji prowadzonej w studenckim gronie. Dzisiaj przedpremierowo zobaczycie „120 uderzeń serca” (reż. Robin Campillo). To porywająca opowieść o sile młodości i narodzinach pełnego pasji i furii ruchu sprzeciwu na początku lat 90. Reżyserem filmu nagrodzonego Grand Prix na Festival de Cannes w 2017 roku jest Robin Campillo, twórca „Eastern Boys”.
Zapalonym czytelnikom polecamy spotkanie o 18.00 w Księgarni Pod Globusem, przy ul. Długiej. Będzie okazja do rozmowy z Martą Kurek – autorką „Szału Vandy”, pierwszej części sagi „Dragonus Cracovus”. Wieczór poprowadzi Jan Bińczycki. Jeśli sądzisz, że smoki to bestie, jesteś w błędzie. Dragonus Cracovus – gatunek tak, jak ludzie rozumny i cywilizowany – właśnie kupiły Kraków i zgodnie z Testamentem Smoka Wawelskiego, miały do tego prawo. Na czele z królową Zempher pragną odbudować królestwo, w którym skrzydlate gady i ludzie będą żyć w pokoju i dobrobycie; pragną opowiedzieć legendę swojego przodka na nowo. Ale czy jest tak, jak się wydaje? Piętnastoletnia Wanda Wszechwiedzka przypuszcza, że to aż zbyt piękne. I ma rację. Oprócz barwnej kultury i nowoczesnej technologii, smoki skrywają sekret. Sekret, który zagraża nie tylko Zempher i jej poddanym, lecz i całemu miastu. „Szał Vandy” to opowieść o smokach, ale i o ludziach. O magii, ale też o nauce i współczesności. W niezwykłym, a jednak bliskim nam świecie rozgrywa się historia, jakiej jeszcze nie było – pisana krwią i iskrami biomagii.
Natomiast w De Revolutionibus Books & Cafe na Brackiej posłuchacie wykładu o eugenice i przyczynach popularności tego ruchu. Wygłosi go prof. Wojciech Załuski. W pierwszej połowie XX wieku w ramach tzw. ruchu eugenicznego, powołując się na osiągnięcia naukowe, zwłaszcza w ramach genetyki i biologii ewolucyjnej, a także troskę o przyszłe pokolenia czy dobrobyt społeczny, prowadzono w istocie bezwzględną „wojnę przeciw słabym”, niepasującym do modelu doskonałego, zdrowego społeczeństwa. Geneza tej jednej z najbardziej mrocznych kart w historii cywilizacji Zachodu wciąż nie jest dobrze zbadana. Wojciech Załuski omówi różne hipotezy, tłumaczące pojawienie się i popularność tego ruchu, stanowiącego radykalne odejście od tradycji chrześcijańskiej i – szerzej – humanistycznej.
Z kolei od 19.00 w Alchemii spędzicie wieczór taneczny z muzyką młodzieżową na żywo! Podkład taneczny zapewnią Dealer – rapcore, hardcore, punk, groove metal, oraz Mastemey – thrash, groove, i Amok – post-anarcho-punk-groove-core. Dealer to zespół, który szczerymi do bólu tekstami stara się oddać otaczającą szarą rzeczywistość i codzienną walką o przetrwanie. Grupa powstała w 1999 roku. Mastemey powstał w 2008 roku. Koncertował przed takimi zespołami, jak: Acid Drinkers, Hunter, KAT & Roman Kostrzewski, Until The Uprising, Reload, E-Force. Amok z kolei przestał być zespołem lutowym, w tym roku grają w maju. Na scenie klubu Alchemia pojawią się więc „młode wilki”, aby przy pomocy paru instrumentów porwać Was do tańców, hulanek i swawoli. Polecamy!
I jeszcze Drukarnia, przy Nadwiślańskiej. Od godz. 19.00 będzie tam grać MOB: czworo przyjaciół, których spaja miłość do tworzenia muzyki. Miksują blues, alternatywę i country rock, przyprawiają odrobiną jazzu i szczyptą popu. Grają tylko swoją autorską muzykę. Kluczem do niej jest oniryzm. W tekstach opowiadają o snach, o iluzji, o pogoni za czymś, co na końcu może okazać się bezwartościowe. Po nich usłyszycie Etymology. Wciąż poszukuje nowych brzmień, które współgrają z inspiracjami: The Temptations, Stevie Wonder, Rolling Stones czy ZZ Top. Charakterystyczną cechą tej muzyki jest różnorodność, grupa nie lubi zamykać się w ciasnych pudełkach gatunków i szufladkować. Na koncertach usłyszycie zatem zarówno soul i funk, jak i jazz oraz rock, momentami wręcz psychodeliczny. A że rock wywodzi się z bluesa, to i tego nie zabraknie.