Chwile grozy przeżyła sprzedawczyni jednego ze sklepów w powiecie tarnowskim. Tuż przed zamknięciem sklepu zamaskowany mężczyzna trzymając w ręce pistolet zażądał wydania pieniędzy. Po otrzymaniu gotówki wyszedł. Kilka godzin później został zatrzymany przez tarnowskich policjantów.
W poniedziałek wieczorem (13 sierpnia) tuż przed zamknięciem sklepu ogólnospożywczego w gminie Gromnik wszedł do niego mężczyzna, który miał założoną na głowę kominiarkę. Przedmiotem przypominającym broń palną zagroził ekspedientce i zażądał wydania gotówki. Kobieta w obawie o swoje bezpieczeństwo wydała napastnikowi z kasy kwotę 2800 złotych, po czym mężczyzna wyszedł ze sklepu. Wówczas roztrzęsiona kobieta powiadomiła swojego szefa, który powiadomił o zdarzeniu policję.
Kilka minut później na miejsce przyjechały radiowozy, a policjanci zbierali informacje o przestępcy. Zarządzono blokady dróg. Jeszcze tego samego dnia na stacji benzynowej w Zakliczynie policjanci ruchu drogowego zatrzymali osobę, która odpowiadała podanemu rysopisowi.
Zatrzymany został przekazany policjantom operacyjnym, którzy udowodnili mu napad na sklep, odzyskali utracone pieniądze jak również odnaleźli pistolet, którym posłużył się podczas napadu. Mężczyzna przyznał się do napadu, opowiedział również jak do tego doszło. 28-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego podczas przesłuchania usłyszał zarzut rozboju. Zatrzymany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie, która wystąpiła do Sądu Rejonowego w Tarnowie z wnioskiem o zastosowanie środka izolacyjnego. Tarnowski sąd po zapoznaniu z materiałami przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec zatrzymanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Za rozbój, który określony został w art. 280 kodeksu karnego, ustawodawca przewidział karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Tarnowie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tarnowie.