W ubiegły weekend zakończyła się jedna z najważniejszych imprez dla koneserów wina. W ramach IV Międzynarodowego Festiwalu Wina Tuchovinifest i Międzynarodowych Spotkań Miast Bliźniaczych przygotowano mnóstwo atrakcji, w których uczestniczyło ponad tysiąc gości z Polski i z zagranicy.
Winiarstwo, to sztuka, której dzieje miały swój początek w zamierzchłej przeszłości. Istnieje teoria, że to właśnie wino dało początek cywilizacji, kierując myśli człowieka ponad horyzont przyziemnego bytowania. Czy ta hipoteza może być prawdziwa, mieli możliwość przekonać się uczestnicy Tuchovinifestu, który odbywał się już po raz czwarty w podtarnowskim Tuchowie.
Za niewielką kwotę każdy mógł nabyć piękny grawerowany kieliszek, który stawał się kluczem do poznania smaku ponad 300 gatunków wina. Wędrując z nim od stoiska do stoiska, można było nie tylko degustować najwyższej jakości trunki z Polski i z zagranicy, ale też prowadzić pełne pasji dialogi z winiarzami, poznając tajniki uprawy i produkcji wina.
W tych właśnie rozmowach można było wyraźnie usłyszeć nutę dumy artysty, który swojej pasji oddaje serce i nie szczędzi pracy, aby jego dzieło było doskonałe. Tym bardziej, że wszyscy wystawcy brali udział w konkursie. Pierwsze miejsce i główna nagroda przypadła Winnicy Carolus; przyznano również kilkanaście medali, z których aż pięć zdobyły wina z Winnicy Rodziny Steców.
Równolegle odbywały się Międzynarodowe Spotkania Miast Partnerskich, na które przybyło kilkadziesiąt delegacji. Towarzyszyły im pokazy stowarzyszeń lokalnych producentów zdrowej żywności. Można ją było również degustować, a jej obfitość i smak gwarantowały, że uczestnicy tych wydarzeń po powrocie do domu na pewno nie będą zaglądać do lodówki.
Nie zabrakło zawodów, które uczestnikom dostarczyły emocji, a dla widzów były powodem do wybuchów śmiechu. Panie konkurowały w ubijaniu piany i robieniu masła, a panowie wykazywali się w rzucie podkową i klepaniu kosy.
Na scenie ustawionej na tuchowskim rynku prezentowały się zespoły, przedstawiając różne odmiany i gatunki muzyki – od folkloru, po symfoniczną wersję ciężkiego rocka. Była to również okazja do zaprezentowania osiągnięć młodzieżowych zespołów tanecznych, którymi opiekuje się prężnie działający tu Dom Kultury. Gwiazdą niedzielnego wieczoru był zespół Tulia.
Po raz kolejny okazało się, że Tuchovinifest, to jedno z najważniejszych wydarzeń w Polsce, związanych z wytwarzaniem i kulturą spożywania wina. A uczestnictwo w nim i w imprezach towarzyszących, to wspaniały sposób na aktywne i przyjemne spędzenie czasu. Szkoda, że odbywa się tylko raz w roku!
Fotorelacja – Piotr Wojnarowski