Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przygotował wczoraj propozycje zmian w taryfie biletowej krakowskiej komunikacji miejskiej. Została ona przesłana radnym do konsultacji, gdyż to właśnie w kompetencji Rady Miasta jest decyzja o zmianach w cenniku komunikacji zbiorowej.
Pod koniec 2003 roku Rada Miasta Krakowa po raz ostatni przegłosowała podwyżki cen biletów w krakowskiej komunikacji miejskiej. Weszły one w życie 1 stycznia 2004 roku. Od tego momentu stawki za przejazd nie zmieniły się, zmieniła się za to drastycznie sytuacja krakowskiego transportu publicznego.
Gdy ostatnie podwyżki wchodziły w życie stan finansów krakowskiej komunikacji miejskiej był jednym z najlepszych w kraju. Próżno było szukać w innych miastach droższych biletów, a tym samym podobnie wysokiego, co w Krakowie, wskaźnika pokrycia kosztów funkcjonowania transportu zbiorowego przychodami ze sprzedaży biletów, który wynosił wówczas ponad 75 procent. W 2004 roku komunikacja miejska mogła więc rozwijać się zgodnie z oczekiwaniami pasażerów, a budżet miasta nie musiał dokładać do niej wielkich sum.
W kolejnych latach sytuacja znacznie się pogorszyła. Przychody z biletów pozostawały cały czas na podobnym poziomie, jednak znacznie wzrastały koszty obsługi systemu. Wzrastała inflacja (o 18 procent wg GUS), rosły ceny paliw oraz energii elektrycznej (tylko w 2010 roku cena oleju napędowego dla autobusów wzrosła o 11 procent), a także stawki dla przewoźników. Miasto utrzymywało więc rozbudowujący się dynamicznie system transportowy za rokrocznie zwiększane dotacje z budżetu miasta – w 2010 roku dołożyliśmy do transportu miejskiego niemal 40 procent, co jest bardzo słabym wynikiem w skali kraju. Ceny biletów nie dość, że nie wzrastały to jeszcze pasażerowie otrzymywali kolejne ulgi (bilet 15-minutowy, ulgi dla emerytów i rencistów ), które znacząco zmniejszały wpływy do miejskiej kasy. Reasumując ? na początku drugiej dekady XXI w. Kraków ma najtańsze bilety w Polsce i niedostosowany do realiów system finansowania komunikacji publicznej oraz ofertę przewozową modyfikowaną w sposób doraźny bądź to ze względu na nowe uwarunkowania związane z powstającą zabudową czy też migracją mieszkańców bądź to spowodowaną koniecznością dostosowania jej do możliwości finansowych. Prace i konsultacje, które rozpoczął ZIKIT, związane z utworzeniem na nowo siatki połączeń komunikacyjnych już trwają i docelowo oferta pracy komunikacji zbiorowej spełniać będzie oczekiwania zarówno większości mieszkańców jaki organizatora tej usługi. Zmianie jednak musi ulec taryfa biletowa nie tylko ze względu na konieczność zrekompensowania wzrastających kosztów ale również ze względu na konieczność jej uporządkowania. Zmiany tej nie należy utożsamiać z klasyczną podwyżką cen biletów.
Nowy cennik wiąże się z całkowitym przeobrażeniem sposobu myślenia o krakowskiej komunikacji miejskiej. Dziś cennik i taryfa biletów jest tak skomplikowana, że trudności z opanowaniem jej mają nie tylko turyści, ale również krakowianie. Mnogość biletów (dzisiaj 91 rodzajów biletów), ulg i możliwości wariantowania często po prostu przytłaczają pasażerów i są dla nich nieczytelne. Nowa taryfa ma więc maksymalnie uprościć wachlarz oferowanych biletów oraz uelastycznić ofertę poprzez umożliwienie przejazdu na podstawie jednego biletu czasowego wybraną trasą.
Oznacza to w uproszczeniu:
- Ograniczenie ilości rodzajów biletów do 21
- Rezygnację z dwóch ulg (ustawowej i gminnej ? co jest ewenementem w skali kraju) na rzecz jednej ulgi – 50-procentowej.
- Eliminację biletów jednoprzejazdowych, w zamian pasażerowie zyskają całą gamę biletów czasowych (15, 30, 60 i 90 minutowych), dzięki którym przesiadki będą dużo łatwiejsze.
- Wprowadzenie droższych od zwykłych biletów ostatniej szansy ? ?BOS?(4 zł normalny, 2 zł ulgowy) dostępnych tylko w pojazdach, dzięki czemu zlikwidujemy kolejki pasażerów ustawiające się do prowadzących po bilet.
- Uproszczenie biletów okresowych. Zamiast ?normalnych ogólnodostępnych? i ?ulgowych miejskich? wprowadzone zostaną ?bilety normalne?.
Ceny wszystkich biletów wzrosną od kilku do kilkunastu procent. Jednak najmniej stracą pasażerowie na stałe związani z krakowską komunikacją miejską czyli ci, którzy kupują bilety okresowe. Ich ceny w niektórych przypadkach podniosą się symbolicznie w innych pozostaną na tym samym poziomie a nawet zostaną obniżone!
źródło: www.zikit.krakow.pl