Wczoraj (31 maja ) wieczorem, dyżurny Straży Miejskiej, otrzymał zgłoszenie o dużym zwierzęciu leżącym na poboczu drogi, przy ulicy Mogilskiej. Strażnicy miejscy potwierdzili zgłoszenie, dodając jednocześnie, że opisywane zwierzę, to łoś, który najprawdopodobniej przywędrował do centrum Krakowa z Puszczy Niepołomickiej.
Na miejscu znajdowali się policjanci, którzy likwidowali kolizję drogową. Według ich relacji przejeżdżający samochód potrącił łosia, który leżał chwilę na poboczu, po czym wstał i udał się w stronę Alei Pokoju.
Od tego momentu strażnicy miejscy kontrolowali trasę, którą poruszało się ranne zwierzę. Łoś podążał ulicą Fabryczną, nasypem kolejowym (poinformowano dyżurnego ruchu PKP), Aleją Pokoju w stronę ulicy Grzegórzeckiej, ulicą ofiar Dąbia, aż wreszcie trafił w ulicę Miedzianą., skręcając w ślepy zaułek. Strażnicy i policjanci zablokowali mu drogę, a na miejsce wezwano pracowników firmy Kaban.
Ratownicy wraz z lekarzem weterynarii ocenili sytuację i zdecydowali przy pomocy odpowiednich środków uśpić łosia i przetransportować go bezpiecznie do jego naturalnego środowiska ? Puszczy Niepołomickiej. Około godziny 22.30, po kilku próbach, akcja zakończyła się powodzeniem i niespodziewany gość został odwieziony do domu.