Po zdobyciu mistrzostwa Polski przed trenerem Robertem Maaskantem kolejne wielkie wyzwanie. Jego drużyna ma ogromne szanse na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale musi pokonać ostatnią, najtrudniejszą przeszkodę: APOEL Nikozja.
Robert Maaskant, jak zwykle w dobrym humorze, spotkał się z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej. Szkoleniowiec poinformował, że do hotelu zabierze 19 piłkarzy i jutro zadecyduje, który z nich nie znajdzie się w osiemnastce meczowej.
Wszyscy chcą grać w tym spotkaniu, to oczywiste. Czeka nas ekscytujące wydarzenie ? wystarczy popatrzeć na to, co się dzieje w klubie, w Krakowie. Mamy prawie nowy stadion, z bannerami Ligi Mistrzów. Zdajemy sobie sprawę z tego, jaka jest ranga tego spotkania
Pytany o to, jaki rezultat byłby dla niego satysfakcjonujący, trener odpowiedział:
Nie można nic mówić przed meczem. Może będziemy się cieszyć z wyniku 0:0. Może też być 3:0 dla nas. Każdy wynik, który da nam szanse na awans, będzie dla nas korzystny.
Na konferencji obecny był również obrońca Wisły Kraków, Kew Jaliens. Doświadczony stoper ma już za sobą występy w Champions League, i jak zauważył, chętnie by jeszcze raz w niej zagrał.
Każdy zawodnik, który doświadczył gry na takim poziomie, tęskni za tym. Dla nas to ekscytujące doświadczenie. Czujemy presje przed jutrzejszym meczem, ale się go nie obawiamy.