Cracovia zdobyła swój drugi punkt w obecnym sezonie T-Mobile Ekstraklasa. Mimo tego, że Zagłębie grało z przewagą dwóch zawodników nie udało im się strzelić drugiego gola.
O pierwszej połowie nie można połowie zbyt dużo, ponieważ obie zespoły potwierdziły dlaczego są na samym dole ligowej tabeli. Najważniejszym momentem pierwszej części spotkania był gol Zdobyty przez gospodarzy.
W 19. minucie Pawłowski uderzył na bramkę z lewej strony pola karnego, Kaczmarek odbił piłkę i dopadł do niej Dominykas Galkevicius, który skutecznie dobił strzał Szymona Pawłowskiego.
Poza 19. minutą w pierwszej części spotkania nic więcej ciekawego się nie wydarzyło.
Druga połowa w niczym nie przypominała pierwszej części spotkania.
W 52. minucie gola strzałem głową zdobył Aleksandu Suworow, ale sędzia uznał, że zrobił to w nieprzepisowy sposób i bramki nie uznał.
W 84. minucie Ntibazonkiza doprowadził do remisu, wykorzystując znakomite podanie od van der Biezena.
Osłabiona dwiema czerwonymi kartkami Cracovia do końca meczu ofiarnie się broniła, gospodarze zacięcie atakowali, ale wynik spotkania nie uległ zmianie. Cracovia wywalczyła swój drugi punkt w obecnym sezonie.