Film ?Duma i zdrada? to opowieść o wyborach dokonywanych przez człowieka w obliczu ważnych wydarzeń historycznych. Jej treścią są wydarzenia drugiej wojny światowej wciąż mało znane, gdyż zarówno wstydliwa góralska kolaboracja, którą w źródłach znaleźć można po hasłem Goralenvolk, jak i działania Konfederacji Tatrzańskiej i oddziałów Szaroty stanowią wciąż poważne wyzwanie dla historyków, wydawców i filmowców. Twórcom udało się dotrzeć do unikatowych świadectw i osób, których rodziny dotknęła, często boleśnie, historia.
Walory artystyczne filmu i jego emocjonalny przekaz wzmacniają fabularyzowane inscenizacje z udziałem grup rekonstrukcyjnych oraz ekspresyjne zdjęcia. To nie tylko pasjonująca lekcja historii, to także niezwykły, uniwersalny obraz pokazujący cienką granicę dzielącą dumę od zdrady. Autorzy postanowili ukazać zjawisko Goralenvolku w kontekście rodzin, również potomków osób uwikłanych w kolaborację z Niemcami. Mówią także o ruchu oporu na Podhalu, w tym działalności Konfederacji Tatrzańskiej.
-Ten temat nie jest popularny na Podhalu, bo górale się wstydzą. Tymczasem Podhalanie wyszli z Goralnvolku obronną ręką – przecież stworzyli Konfederację Tatrzańską i inne ruchy, które tę wewnętrzną kolaborację zwalczały. W filmie zestawiamy te dwie rzeczywistości – mówi reżyser Mirosław Krzyszkowski. – Przede wszystkim jednak ukazujemy Goralenvolk przez pryzmat rodzin uwikłanych w to zjawisko, często rozłamanych, do dziś żyjących historią. Dziadek Wojciecha Szatkowskiego, historyka, pracownika Muzeum Tatrzańskiego był zdrajcą, ale babcia nie – małżeństwo było podzielone. Podobnie stało się w rodzinie Krzeptowskich.
Film jest wspólnym dziełem Mirosława Krzyszkowskiego, Dariusza Walusiaka i Bogdana Wasztyla. Twórcy ci mają w swoim dorobku realizacje o tematyce religijnej, historycznej i społecznej. Taka szeroka panorama ich zainteresowań sprawia, że uniwersalistyczny przekaz dzieła może nabrać szczególnego, artystycznego charakteru.
Zdjęcia do filmu realizowane były w Zakopanem, Nowym Targu, Chochołowie i na Hali Wachowej. W scenach fabularyzowanych uczestniczyło kilkadziesiąt osób, głównie członków grup rekonstrukcji historycznych Stowarzyszenia Rekonstrukcyjno-Historycznego „BŁYSKAWICA” oraz „17.INFANTERIE DIVISION”. ? Sporej pomocy udzieliło nam Muzeum Tatrzańskie, którego pracownik, Wojciech Szatkowski, jest konsultantem historycznym filmu. Dzięki współpracy z Narodowym Archiwum Cyfrowym dotarliśmy do niezwykłych archiwaliów, które nigdy wcześniej nie były publikowane; wykorzystujemy m.in. fragmenty audycji radiowej, w której Wacław Krzeptowski tłumaczył, że górale mają germańskie korzenie ? dodaje Bogdan Wasztyl, producent filmu.