Zaniepokojona kobieta dzwoniła z Anglii do Straży Miejskiej
W sobotę po godz. 15.00, dyżurny Straży Miejskiej odebrał telefon. Z jednego z angielskich miast dzwoniła zdenerwowana mieszkanka Krakowa. Kobieta przekazała dyżurnemu, że jest zaniepokojona, ponieważ od kilku dni nie ma kontaktu ze swoim 79 ? letnim ojcem. Telefonuje do niego po kilkanaście razy dziennie, bez skutku.
Strażnicy podjechali pod wskazany adres, zadzwonili do drzwi, ale nikt nie otworzył. Z rozmowy z sąsiadami wynikało, że w mieszkaniu od dłuższego czasu pali się wieczorami światło, a mężczyzny nikt od tygodnia nie widział.
W tej sytuacji dyżurny Straży Miejskiej powiadomił Policję, następnie zawiadomiono Straż Pożarną i pogotowie ratunkowe. Około godz. 16.00 strażacy weszli do mieszkania przez balkon. Starszy pan leżał na łóżku. Niestety, obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon.
Dyżurny Straży Miejskiej zatelefonował do córki mężczyzny i poinformował ją, aby skontaktowała się z dyżurnym III Komisariatu Policji, gdzie uzyska szczegółowe informacje dotyczące tego smutnego zdarzenia.