25 grudnia br. około godz. 13.00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu otrzymał zgłoszenie, że od kilku dni dwóch mężczyzn nie może nawiązać kontaktu ze swoim 60- letnim kolegą, którego chcieli zaprosić na wieczerzę wigilijną. Dyżurny natychmiast wysłał policjantów we wskazane miejsce, a ci rozpytali sąsiadów oraz znajomych mężczyzny i ustalili, że ostatni raz widziano go w sobotę 22 grudnia.
Wówczas uskarżał się na drętwienie ręki oraz części twarzy. Od tego dnia zgłaszający kilkakrotnie pukali do jego mieszkania, jednak nikt im nie otwierał i nie odbierał telefonu.
Z uwagi na to, że z zebranych informacji wynikało, że mężczyźnie mogło stać się coś złego lub mógł zasłabnąć w mieszkaniu, oficer dyżurny tut. komendy Policji natychmiast powiadomił Straż Pożarną i Pogotowie Ratunkowe w celu otwarcia mieszkania i ewentualnego udzielenia pomocy medycznej.
Po otwarciu drzwi w mieszkaniu znaleziono leżącego na podłodze przytomnego 60-latka, który nie był w stanie poruszać się o własnych siłach i sprawnie się komunikować. Po udzieleniu pierwszej pomocy przez załogę karetki pogotowia mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.