W piątkowy wieczór ( 10 maja ) na telefon alarmowy zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że ma zamiar popełnić samobójstwo rzucając się na tory, po czym się rozłączył – poinformowała kom. Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Zgłoszenie natychmiast przejęli policjanci z komisariatu Tarnów-Centrum. Ustalili, że desperackie połączenie wykonano z budki telefonicznej w rejonie Palcu Kościuszki. Na miejscu błyskawicznie pojawił się patrol, jednak nikogo tak nie zastał.
Równolegle, z pomocą funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei rozpoczęto penetracje terenu tarnowskiego dworca PKP i terenów do niego przyległych.
Jeden z patroli zauważył mężczyznę. Szedł on torami w kierunku nadjeżdżającego ze strony dworca pociągu. Policjanci zareagowali natychmiast, zdjęli z torów mężczyznę, który powtarzał, że ma dość swojego życia i chce ze sobą skończyć.
Na miejsce wezwana została także karetka pogotowia, której załoga zdecydowała o przetransportowaniu mężczyzny do szpitala.