Nowy Sącz: Policjanci zatrzymali sprawcę kilkunastu włamań do których doszło na terenie Nowego Sącza

Policjanci zatrzymali sprawcę kilkunastu włamań do których doszło na terenie Nowego Sącza w okresie od maja do października br. Do zatrzymania sprawcy doszło dzięki pracy operacyjnej wielu policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu – poinformował zespół prasowy małopolskiej policji.
7 października, funkcjonariusze zatrzymali 20-letniego mieszkańca Nowego Sącza, podejrzewanego o kradzież 14 sztuk opakowań akumulatorów w jednym ze sklepów przy ulicy Nawojowskiej w Nowym Sączu, której dopuścił się 27 września br. Dzięki zebranemu przez policjantów materiałowi dowodowemu mężczyźnie przedstawiono zarzuty popełnienia aż 18 kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia.
21 maja mężczyzna próbował włamać się do kiosku przy ulicy Lwowskiej w Nowym Sączu. Nieco później, bo w nocy z 3 na 4 lipca włamał się do innego kiosku, tym razem przy ulicy Paderewskiego w Nowym Sączu i wyniósł z niego papierosy, karty doładowań i bilety. Po koniec sierpnia włamał się natomiast do sklepu spożywczego przy ulicy Królowej Jadwigi w Nowym Sączu oraz do jednej z aptek przy Alejach Wolności. Ze sklepu wyniósł papierosy, alkohol, kawę i baterie, natomiast z apteki wyniósł kosmetyki. Na początku września włamał się do apteki przy ulicy Grota Roweckiego, skąd również wyniósł kosmetyki różnych marek, natomiast w połowie września za swój cel obrał kioski przy Alejach Wolności i Alejach Batorego. Z tych kilku punktów wynosił papierosy, bilety, słodycze, prasę, a nawet losy loterii. Pod koniec września mężczyzna włamywał się jeszcze do kiosków i sklepów przy ulicy Barskiej, Konopnickiej i Grodzkiej w Nowym Sączu, skąd kradł pozostawione wewnątrz pieniądze. Następnie między 2 a 7 października włamał się do sklepów przy ulicy Reja, Kolejowej i Długosza w Nowym Sączu oraz do jednej z aptek w centrum miasta z której wyniósł kosmetyki i lekarstwa.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów którymi naraził właścicieli na straty ponad 40 tys. złotych. Teraz grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.