Kolekcjonerzy ? amatorzy stworzyli zagrożenie dla mieszkańców wsi, w której mieszkali. Miechowscy policjanci zabezpieczyli 328 pocisków artyleryjskich z czasów II wojny światowej, z których aż 75 było uzbrojonych – poinformował podinsp. Mariusz Ciarka rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Zaczęło się od legitymowania w dniu 10 lutego 2014 r. na terenie Brzeska. Policjanci i zatrzymali młodego mężczyznę, który w foliowej torbie niósł pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakie stworzył dla siebie i innych.
Kilkanaście godzin zajęła policjantom i wezwanym na miejsce saperom akcja zabezpieczania niebezpiecznych pocisków odnalezionych na jednej z posesji w powiecie miechowskim. Przeszukiwanie terenu przynosiło kolejne odkrycia ? pociski składowane były dosłownie wszędzie : tuż przy domu w którym mieszkał jeden z ?kolekcjonerów? militariów, ale także w budynku gospodarczym a nawet ulu.
Gdyby je zważyć łącznie miałyby dużo ponad tonę. Gdyby wybuchły ? zagrożonych byłoby wielu mieszkańców wsi. Kilkadziesiąt z tych pocisków było uzbrojonych, zagrożenie zatem było realne.
Na czas prowadzonej akcji ewakuowano okolicznych mieszkańców ? około 40 osób z 38 domostw.
Na szczęście udało się zapobiec tragedii.
W jaki sposób taki arsenał znalazł się na posesji ? Trzech mieszkańców tej miejscowości z uwagą słuchało opowieści starszych ludzi pamiętających czasy II wojny światowej a następnie w topografii wsi odnajdywało wskazywane w opowieściach miejsca ukrycia artyleryjskich pocisków. ?Wykopaliska? przenoszone były na teren posesji i tam lekkomyślnie składowane.
Mężczyźni, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem stworzyli takie zagrożenie zostali zatrzymani. Odpowiedzą za składowanie nielegalnego arsenału i stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa powszechnego .