W obawie przed odpowiedzialnością karną odnieśli skradziony łup na miejsce włamania – dwaj młodzi włamywacze w rękach Policji. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni zatrzymali dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o to, że w nocy z 28/29 maja 2014 roku w Nieszkowicach Wielkich, na terenie jednej z posesji włamali się do budynku gospodarczego skąd skradli urządzenia ogrodnicze oraz różnego rodzaju narzędzia – poinformowała kom. Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
W nocy z 28/29 maja b.r. dwóch mężczyzn w wieku 21 i 22 lata, wykorzystując nieobecność właściciela jednej z posesji w Nieszkowicach Wielkich włamali się do znajdującego się tam pomieszczenia gospodarczego, skąd zabrali piłę spalinową, kosiarkę żyłkową, aluminiową drabinę oraz różnego rodzaju narzędzia a następnie przedmioty te schowali w miejscu zamieszkania jednego z mężczyzn.
Tego samego dnia do jednego z włamywaczy przyszedł właściciel skradzionych przedmiotów. Mężczyźni znali się jedynie z widzenia. Poszkodowany opowiedział co mu się przydarzyło i nie wiedząc z kim dokładnie rozmawia oświadczył, że w garażu ma kamerę, która nagrała całe zdarzenie, ale nagrania tego nie może odtworzyć i w tym celu przyszedł prosić o pomoc. Nagranie było jednak bardzo słabej jakości i nie można było rozpoznać widocznych na nim włamywaczy. Jednak sytuacja ta wystarczyła do tego, aby sprawcy przestępstwa przestraszyli się możliwości ich zdemaskowania. Dlatego postanowili następnego dnia odnieść na miejsce wszystkie skradzione rzeczy chcąc tym samym uniknąć ewentualnej odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo.
Obawy młodych mężczyzn przed zdemaskowaniem były uzasadnione. Już następnego dnia od włamania bocheńscy policjanci mając ustalone kto odpowiada za zdarzenie zatrzymali mężczyzn i przewieźli ich do Komendy Powiatowej Policji w Bochni. W trakcie przesłuchania obydwaj przyznali się do zarzucanego im czynu kradzieży z włamaniem.
Za popełnione przestępstwo mężczyznom grozi teraz kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.