Pijany kierowca ukrył się przed policjantami w ? trawie. Jak się okazało, miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności – poinformowała kom. Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Nie dość, że mężczyzna ten usiadł za kierownicą samochodu po alkoholu, uszkodził pojazd wjeżdżając nim do rowu, to jeszcze chcąc uniknąć konfrontacji z policjantami, ukrył się przed nimi kładąc się w sięgającej do pasa trawie.
Takie zabiegi na nic się jednak zdały. Z blisko 3 promilami trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości. Grozi za to do 2 lat pozbawienia wolności.
Wojniccy policjanci otrzymali późnym wieczorem zgłoszenie z Łętowic, o nietrzeźwym kierowcy skody, który zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Kiedy na miejscu pojawił się patrol zastał porzucony, zamknięty pojazd, ale po jego właścicielu nie było już ani śladu.
W poszukiwaniu mężczyzny policjanci zaczęli ?przeczesywać? teren, jednak czynności znacznie utrudniał panujący już zmrok. Zdecydowali się więc użyć do działań psa. Ten szybko podjął trop, przemierzając kilkaset metrów i doprowadzając do miejsca, gdzie znajdował się uciekinier. Okazało się, że chcąc pozostać niezauważony, kierowca ukrywał się, kładąc w wysokiej, sięgającej po pas trawie. Niestety, nie udało się mu uniknąć kontroli. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 2.8 promila alkoholu. 41-latek z Wierzchosławic odebrano kluczyki i prawo jazdy. On sam trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości.