Półtorametrowy boa dusiciel wzbudził niemałą sensację wśród mieszkańców ulicy Podgórki. Jak gdyby nigdy nic spędzał niedzielne popołudnie pełzając po jezdni. Strażnicy miejscy musieli zabezpieczyć miejsce przed dostępem osób postronnych – poinformowała Marek Anioł rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej.
Nie wiadomo, czy zwierzę zostało wypuszczone, czy uciekło. Węża odłowił pracownik gabinetu weterynaryjnego.