Złodziej, który od dwóch lat włamywał się do mieszkań w rękach policji. Skradzioną biżuterię zakopywał w ziemi. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10 – poinformował podinsp. Mariusz Ciarka rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Od pewnego czasu na terenie gminy Jordanów /pow.suski/ dochodziło do specyficznych włamań do mieszkań i domków letniskowych. W każdym przypadku sposób działania sprawcy był ten sam. Sprawca wybijał szybę w oknach i wchodził do wnętrza, gdzie jego łupem padały zarówno pieniądze, jak i biżuteria, zegarki, kamery cyfrowe, lornetki, radia, odtwarzacze DVD, piła spalinowa, a nawet pistolet pneumatyczny. Policjanci pionu kryminalnego Komisariatu Policji w Jordanowie wpadli na trop mężczyzny, który mógł mieć związek z tymi kradzieżami. Na początku tygodnia zatrzymali 30-letniego mieszkańca gminy, w której dokonywał przestępstw. Udowodniono mu do chwili obecnej 10 włamań, jednak nie wykluczone są dalsze zarzuty. Podczas przeszukania pomieszczeń należących do sprawcy, policjanci zabezpieczyli właściwie wszystkie skradzione rzeczy, a biżuterię dosłownie odkopali w lesie niedaleko jego miejsca zamieszkania.
Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Wczoraj prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.