5 kwietnia nieco po północy policjanci z komisariatu w Zabierzowie otrzymali informację o sforsowaniu przez samochód ogrodzenia lotniska w Balicach. Jak się okazało kierujący samochodem BMW 7 na bardzo ostrym zakręcie nie zdołał zmieścić się na jezdni , wypadł z niej, wjechał w ogrodzenie lotniska, wyłamał solidne słupki z siatką i wjechał kilkanaście metrów w głąb terenu.
Kiedy policjanci znaleźli się na miejscu ustalili, że kierowca samochodu jest nietrzeźwy, miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Samochód pożyczył mu jego szef na święta, a trzeba wiedzieć, że silnik tego modelu ma 400 koni mechanicznych mocy i sterowany jest automatyczną skrzynią biegów. Okazało się, że możliwość obsługi tego pojazdu przekraczała możliwości kierowcy w stanie w jakim się znajdował.
Prócz zarzutu i odpowiedzialności karnej za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości czeka go bardzo duży wydatek finansowy, gdyż auto zostało mocno uszkodzone, ale też ogrodzenie lotniskowe to nie zwykły płot lecz skomplikowana i droga, wspomagana elektronicznie, bariera przed dostaniem się na jego teren.