Wczoraj (10 maja) wieczorem kierowca pod wpływem narkotyków doprowadził do dwóch zdarzeń drogowych na ul. Wielickiej w Krakowie. Najpierw nie zachowując należytej ostrożności najechał na tył Peugeota, po czym wyminął uszkodzony pojazd i najechał na karetkę pogotowia ratunkowego. Sprawca kolizji podczas kontroli drogowej przyznał się, że jest pod wpływem narkotyków – poinformował st. sierż. Krzysztof Łach z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Wczoraj wieczorem w Krakowie na ulicy Wielickiej doszło do podwójnej kolizji. Nieostrożny kierowca Opla Astry nie zachowując należytej ostrożności i nie stosując się do przepisów ruchu drogowego najechał na tył poprzedzającego Peugeota. Następnie sprawca wyminął uszkodzony pojazd i kilkanaście metrów dalej zderzył się z karetką pogotowia. Policjanci ruchu drogowego będący na miejscu przeprowadzili badania stanu trzeźwości kierowców. Wszystkie wyniki były negatywne i wskazywały na to, że kierowcy są trzeźwi. Niemniej jednak uwagę policjantów zwróciło dziwne zachowanie sprawcy całego zamieszania. Funkcjonariusze mieli uzasadnione podejrzenie, że nieostrożny kierowca może być pod wpływem środków odurzających. Policjanci chcąc przeprowadzić badanie pod tym kątem spotkali się ze sporym protestem i histeryczną reakcja kierowcy. Kierowca długo bronił się przed przeprowadzeniem testu. Kilkanaście minut później finalnie jednak przyznał się, że jest pod wpływem narkotyków. 30-letni sprawca kolizji trafił do policyjnego aresztu. Za jazdę pod wpływem narkotyków mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.