Krakowski sąd nie zgodził się na ekstradycję Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych. Reżysera nie było na sali rozpraw w chwili ogłoszenia wyroku. Postanowienie jest nieprawomocne, prokuratura może się od niego odwołać do sądu drugiej instancji.
– Sprawa jest wyjątkowo zawiła – przyznał rozpatrujący sprawę sędzia Dariusz Mazur. Jednak postanowienie jest jednoznaczne – ekstradycja Romana Polańskiego do USA jest niedopuszczalna. W opinii sądu postępowanie ekstradycyjne reżysera byłoby długotrwałym i bezprawnym pozbawieniem wolności.
Postanowienie jest nieprawomocne, prokuratura może się od niego odwołać do sądu drugiej instancji. Jeżeli zapadnie prawomocne postanowienie sądu o niedopuszczalności ekstradycji, będzie ono ostateczne. Jeśli sąd prawomocnie stwierdzi dopuszczalność ekstradycji, ostateczna decyzja w tej sprawie należeć będzie do ministra sprawiedliwości.
Ekstradycji Polańskiego domagają się Stany Zjednoczone. W 1977 roku reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią. Przed ogłoszeniem wyroku opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim wtedy ugody.