Po wczorajszym szarawym dniu wtorek nadrabia zaległości, więc słońca i ochoty na ciekawe spędzenie czasu nam nie brakuje! W mieście panuje teraz urodzaj dobrych filmów i spektakli, energetycznych koncertów czy interesujących wydarzeń. Co wybrać? Wiemy, że najwięcej czasu zajmuje podejmowanie decyzji, dlatego przygotowaliśmy dla Was prawdziwy kulturalny ekstrakt.
Kino Pod Baranami zaprasza na godz. 19.15 na specjalny pokaz spektaklu „Makbet” w reżyserii Rufusa Norrisa – inscenizacji jednej z najbardziej znanych sztuk Szekspira, prezentowanej w ramach cyklu National Theatre Live. Spektakl zarejestrowany w Royal National Theatre w Londynie to najbardziej intensywna i przerażająca tragedia Williama Szekspira, z udziałem znakomitych brytyjskich aktorów. Rory Kinnear gra owładniętego fatalnym pędem ku władzy Makbeta. Anne-Marie Duff wciela się w Lady Makbet, silną kobietę, która kieruje mężem na drodze do korony, skłaniając go do popełnienia zbrodni. Norris umieścił bohaterów w post-apokaliptycznej rzeczywistości, w której trzymające w napięciu, intymne sceny rozgrywają się na tle fantastycznie mrocznej, zbudowanej z rozmachem scenografii. Zdaniem reżysera, siły ciemności w „Makbecie” to w sensie symbolicznym nieubłagane prawa natury, która buntuje się przeciwko niszczącej działalności człowieka. Czarownice, które je reprezentują, zdają się kusić głównego bohatera jednocześnie mówiąc, że jeśli podąży on za swoją ambicją i chciwością, konsekwencje jego działań będą katastroficzne. Oprócz silnych uczuć i traumatycznej przeszłości, to, co łączy Makbeta i Lady Makbet w tym spektaklu, to niepowstrzymany pęd ku autodestrukcji.
Zwiastun:
Natomiast jutro, 20 czerwca, w Kinie Pod Baranami będą wspólne obchody Światowego Dnia Uchodźcy. W programie znajdzie się dokument „Eldorado” Markusa Imhoofa, który podaje w wątpliwość obecną politykę imigracyjną Europy. Kiedy urodzony w 1941 roku reżyser filmu Markus Imhoof był małym chłopcem i mieszkał w Szwajcarii, jego rodzice przyjęli do domu młodą włoską uchodźczynię o imieniu Giovanna. Niestety, globalna polityka rozłączyła dwójkę dzieci. Wspomnienia z tych wydarzeń skłoniły Imhoofa do odniesienia się do obecnej polityki uchodźczej w Europie. W swoim filmie śledzi losy uciekinierów na Morzu Śródziemnym, w Libanie, we Włoszech, Niemczech i w Szwajcarii, próbując odpowiedzieć na pytanie, jak naprawdę traktowani są uchodźcy w dzisiejszym świecie. Po seansie z widzami spotka się jeden z bohaterów filmu, Raffaele Falcone. W Kinie Pod Baranami pojawi się również reżyser, malarz i grafik Mohsen Hossaini, który gościł w Krakowie w 2016 roku podczas 3. Przeglądu Filmów Afgańskich. Uczestnicy pokazu zobaczą jego najnowsze dzieło, krótkometrażową animację „Czerwona rybka”. Pomysłodawczynią i główną organizatorką wydarzenia jest Anna Minkiewicz. Przed oraz bezpośrednio po projekcji, będzie można nabyć rękodzieła samowystarczalnej grupy afrykańskich uchodźców, działających w ramach spółdzielni ScART w Rzymie. Co roku zbierają oni kilka tysięcy kilogramów plastikowych odpadów oraz książek telefonicznych, z których następnie wytwarzają przedmioty codziennego użytku, takie jak torby, portfele i akcesoria domowe, a także biżuterię i ozdoby. W ten sposób nie tylko zarabiają na swoje utrzymanie, ale i pomagają sprzątać miasto, które ich przyjęło. W miarę możliwości finansowych wspierają również darmowe szpitale Emergency, udzielające pomocy ofiarom konfliktów wojennych. Zysk ze sprzedaży zostanie w całości przekazany twórcom tych unikatowych wyrobów, stąd mile widziane są wszelkie nadwyżki względem podanych cen. Więcej informacji na temat projektu ScArt można znaleźć na stronie spółdzielni.
A co słychać w teatrze? Teatr Bagatela zaprasza na Dużą Scenę. O godz. 16.30 pokaże jeden ze swoich żelaznych punktów repertuarowych: „Mayday 2”! Widmo kazirodztwa zawisa nad rodzinami taksówkarza-bigamisty – a wszystko przez nowe technologie komunikacyjne. Syn Barbary i córka Mary przypadli sobie do gustu przez Internet, a teraz dążą do prawdziwego poznania (również w sensie biblijnym…). Po osiemnastu latach od wydarzeń znanych z „Maydaya” John Smith nie zmądrzał ani o jotę i wciąż czyni akrobatyczne wysiłki, żeby utrzymać obie żony w stanie nieświadomości. Jedna z nich to rasowa wydra, druga etatowa kura domowa, ale z pewnością żadna z nich nie chciałaby wnuka ze skazą genetyczną. O końcu podwójnego życia naszego bohatera nie wspominając…
Z kolei w MOS-ie na Rajskiej o 19.00 nominowany do Paszportu „Polityki” Michał Borczuch wystawi spektakl na podstawie sztuki Chilijczyka Alejandro Moreno Jashésa, której polskie tłumaczenie powstało na specjalne zamówienie Teatru Słowackiego. „Czarne papugi” to surrealistyczny zapis choroby psychicznej, wnikliwie ukazujący meandry ludzkiej podświadomości, która wciąż pozostaje zagadką. Sam spektakl powstał na skrzyżowaniu tekstu i doświadczenia zbiorowego. „Wraz z byłymi pacjentami szpitala psychiatrycznego eksperymentowaliśmy z odwróconą logiką, odgrywaniem choroby, zadając pytania o to, czemu właściwie schizofrenicy uznawani są za wariatów, a sama choroba jest objęta tabu” – mówi reżyser, zapowiadając, że spektakl będzie rozgrywał się w dwóch planach: filmowym i teatralnym. Szykuje się podróż bez logiki, na granicy normalności i szaleństwa!
Muzycznie polecamy Kwadrat na Skarżyńskiego 1. Lucky Chops to nietypowy i bardzo wesoły kwintet dęty. Zagra dzisiaj o 18.00. Zespół powstał w 2006 roku w Nowym Jorku. Pięcioosobowy skład charakteryzuje nieprzeciętna energia i unikalne brzmienie, które zaowocowały międzynarodowym sukcesem. U podłoża sukcesu chłopaków – obok niespożytej scenicznej energii – leży przede wszystkim. Poczucie humoru, fantastyczne aranżacje znanych piosenek na instrumenty dęte oraz wyjątkowy klimat, jaki tworzą bawiąc się podczas koncertów. Początkowo zespół grał na ulicach Nowego Jorku i w małych klubach wokół miasta. Ich występy bardzo szybko zdobyły rzeszę fanów. Ciekawostką jest, że za ich sukcesem stoi turysta z Ameryki Południowej, który w marcu 2015 roku opublikował nagrany telefonem film. W zaledwie kilka dni wideo dotarło do milionów ludzi i stało się viralową sensacją. Życie muzyków z Lucky Chops odmieniło się na zawsze. Zespół po raz pierwszy odwiedził Polskę w 2016 roku. Ich koncert zmienił się w szaloną imprezę, a fani zakochali się w Lucky Chops bez pamięci i ze wzajemnością. Zespół regularnie wraca do nas z koncertami i w tym roku nie będzie inaczej. Polska publiczność będzie miała możliwość zobaczyć Lucky Chops aż trzykrotnie – w Warszawie, Gdańsku i Krakowie. Korzystajcie z okazji!