Można śmiało powiedzieć – rozpoczynamy w Krakowie jesienny sezon kulturalny! Coraz więcej teatrów budzi się z letniej przerwy i pokazuje ciekawe premiery! Poza tym koncerty, na które czekało wiele osób – Mikromusic i Stanisława Celińska w Nowohuckim Centrum Kultury, to hity tego weekendu. Tchnienie lata poczujecie na pokazach kina plenerowego – BAL i pałac Czapskich wciąż zapraszają na seanse pod chmurką!
Zaczynamy od koncertu grupy, która wymyka się wszelkim gatunkowym klasyfikacjom. Mikromusic, bo o nich mowa, zagrają już w sobotę o godz. 19.00 na Scenie NCK. W ich twórczości słychać inspiracje słowiańskim folkiem, jazzem, rockiem i elektroniką. Niektórzy dziennikarze określają ich muzykę jako avant pop lub artpop. Ich atutem są świetne, dojrzałe teksty i piękny głos Natalii Grosiak. Mają na swoim koncie sześć płyt studyjnych, a ostatnia, „Tak mi się nie chce”, przysporzyła im wielu nowych fanów. Jednak największą moc pokazują na koncertach i to właśnie tej energii nie możemy się doczekać!
Nowohuckie Centrum Kultury ten weekend wygrywa koncertowo! W niedzielę wystąpi tam Stanisława Celińska, znana aktorka, która od kilku lat z powodzeniem zajmuje się również muzyką. „Malinowa…”, która swoją premierą miała w maju tego roku, to druga studyjna płyta tej niepowtarzalnej i charyzmatycznej artystki. Na płytę składa się 12 autorskich tekstów Stanisławy Celińskiej i dwie piosenki napisane przez Dorotę Czupkiewicz. Za muzykę, aranżację i produkcję – podobnie jak przy poprzednich płytach – odpowiedzialny jest Maciej Muraszko, który tym razem wzbogacił ją o świeże, modne brzmienia. A jak to wszystko brzmi na żywo, przekonamy się już w niedzielę o godz. 19.00 w NCK.
Niech Was nie zwiedzie data w kalendarzu – filmy w Krakowie nadal można oglądać pod chmurką! Dzisiaj o godz. 21.00 BAL na Zabłociu zaprasza na plenerowy seans najnowszego filmu Jima Jarmuscha „Paterson”. Adam Driver wciela się w nim w tytułową rolę kierowcy miejskiego autobusu, którego pasją jest pisanie wierszy. Paterson to wrażliwy facet, który potrafi cieszyć się codziennością i nie brakuje mu pogody ducha. Poza tym dzieli życie z pełną szalonych pomysłów żoną. Jednak pewne wydarzenie może zburzyć stoicki spokój mężczyzny… Więcej nie zdradzimy, wybierzcie się koniecznie do BAL-u!
A nie jest to jedyna okazja do plenerowego seansu w ten weekend. Na dziedzińcu pałacu Czapskich przy ul. Piłsudskiego jeszcze do końca września działa Kino Letnie MNK. Głównym motywem pokazywanych we wrześniu filmów są portrety przedstawicieli świata sztuki. W sobotę obejrzymy „Marię Callas” w reżyserii Tima Wolfa. Jest to nieznana historia tej najsłynniejszej diwy operowej, fascynującej kobiety pełnej sprzeczności, spełnionej na scenie, ale szukającej wielkiego uczucia i uwięzionej w burzliwym trójkącie miłosnym. Jaka była naprawdę Maria Callas? Fascynująca, pełna emocji historia, która powstała z niepublikowanych dotąd materiałów, prywatnych filmów, kręconych dyskretnie ujęć oraz z najszczerszych, intymnych wyznań. Seans o godz. 20.00, a kwadrans wcześniej wprowadzenie w tematykę filmu.
Teraz coś dla miłośników klasyki. Organy kościelne i Hammonda, kameralnie i monumentalnie, solo, w duetach i z orkiestrą – podczas 52. Dni Muzyki Organowej król instrumentów dowiedzie, że nie ma sobie równych. Wydarzenie rozpocznie się jutro, w sobotę i potrwa do 6 października. Pierwszy koncert odbędzie się w Cricotece o godz. 20.00. Jego bohaterem będzie wybitny organista i kompozytor Dariusz Przybylski – autor oper, utworów symfonicznych, kameralnych oraz wokalnych. Podczas festiwalowego koncertu w Cricotece zabrzmią m.in. dzieła Johanna Sebastiana Bacha i hiszpańskiego twórcy epoki baroku Juana Bautisty José Cabanillesa. Przybylski wykona ten repertuar na organach Hammonda, kojarzonych dotąd głównie z muzyką rozrywkową. Polecamy!
„Zajrzyj do Huty!” – tak już po raz kolejny zaprasza nas do siebie Muzeum PRL-u. Możecie tam w sobotę i niedzielę zwiedzać, również z kuratorami, liczne wystawy (m.in. o Marcu ‘68 czy schronach w Nowej Hucie). Poza tym macie szansę wziąć udział w spotkaniu z Januszem Panasewiczem – w niedzielę o godz. 16.00. Muzyk opowie m.in. o reedycji pierwszej płyty grupy Lady Pank. W obydwa dni o godz. 15.00 możecie też zwiedzić projektornię i na co dzień niedostępne podziemia dawnego kina Światowid. Znajdzie się też coś dla najmłodszych – warsztaty plastyczne oraz quiz edukacyjny w sobotę przed południem. Nie może Was zabraknąć w Nowej Hucie w ten weekend!
W weekend będzie gorąco również na scenie Teatru Variete. A to za sprawą koncertu najpopularniejszej kubańskiej orkiestry w Polsce, czyli zespołu Rey Ceballo & Tripulacion Cubana. Lider formacji – Rey Ceballo – to utalentowany pianista, wiolonczelista, kompozytor, producent i aranżer muzyczny, pochodzący z Santiago de Cuba. W Krakowie zespół zaprezentuje swój zupełnie nowy repertuar. Podczas koncertu zabrzmią największe hity w letnich aranżacjach rodem ze słonecznej Kuby. Będziemy podróżować po wielu gatunkach muzycznych od latin jazz, timbę po kubański son czy latin-pop. Koncert już dziś o godz. 19.00 w Variete!
Premierowy weekend będzie w Teatrze Ludowym! Już dziś o godz. 19.00 na Scenie pod Ratuszem po raz pierwszy możecie obejrzeć spektakl „Gdy przyjdzie sen”. Opisy fabuły są póki co bardzo tajemnicze, twórcy nie chcą nam popsuć zabawy i zdradzić zbyt wiele szczegółów! Wiemy jednak, że będzie to tragikomedia ludzkich zachowań, kryminał i tragedia miłosna w jednym. Wiejska wspólnota jest jak małe laboratorium, w którym można obserwować najbardziej pierwotne ludzkie instynkty jak pod mikroskopem. Tutaj nic się nie ukryje, wszyscy wszystkich znają, wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Nie można mieć skrytych marzeń, ani własnego małego szczęścia. Wszystko trzeba dzielić z sąsiadami: marzenia, żądze, miłość i tragedię. Już jesteśmy ciekawi, co z tego wyjdzie! Kto nie da rady na premierę, to ma szansę również załapać się na spektakl w sobotę o godz. 19.00!
Przerwę wakacyjną zakończył już Teatr im. Juliusza Słowackiego! Dlatego też dzisiaj możecie zobaczyć tam „Czarne papugi” w reżyserii nominowanego do Paszportu „Polityki” Michała Borczucha. Spektakl na podstawie sztuki Chilijczyka Alejandro Moreno Jashésa to surrealistyczny zapis choroby psychicznej, ukazujący meandry ludzkiej podświadomości. Jak mówi sam reżyser, spektakl powstał na pograniczu tekstu i doświadczenia zbiorowego. To będzie czyste szaleństwo, ale chcemy doświadczyć takiego teatru! Macie szansę go zobaczyć od dziś do niedzieli o godz. 19.00 w Małopolskim Ogrodzie Sztuki.
Rozpędza się też Teatr Bagatela! W ten weekend na ich scenie Strefa K-805 zobaczymy spektakl „Szklana menażeria”. To jedna z najwybitniejszych sztuk w historii teatru w nowym przekładzie Jacka Poniedziałka. Jak opowiedzieć współczesnemu widzowi historię wrażliwej i kruchej Laury? Czy bohaterowie Tennessee Williamsa wciąż są nam bliscy? Czy zmieniają się tylko kostiumy i dekoracje, a uczucia pozostają niezmienne? Odpowiedzi na te pytania możecie otrzymać dzisiaj o godz. 19.00, a w sobotę i niedzielę o godz. 17.00 (są to godziny odjazdu autobusu spod Teatru Bagatela przy Karmelickiej), a spektakl w Strefie K-805 u stóp kopca Kościuszki, przy al. Jerzego Waszyngtona 1 rozpocznie się o godz. 17.25/19.25.
Teatralne polecenia kończymy na Teatrze KTO i jego komediach! W najbliższy czwartek zobaczymy „Atrament dla leworęcznych. Komedię absurdalna”, czyli współczesną komedię. Składa się ona z kilku przenikających się, obyczajowych scen, pełnych absurdalnego humoru. Ideą spektaklu jest jednak odejście od dosłowności – bohaterów nie da się umieścić w żadnym miejscu i czasie. Nie mają imion, nazwisk, nie wiadomo gdzie mieszkają i czym się zajmują. Pojawiają się na scenie i generują kolejne zdarzenia, wcielając się w wymyślone przez siebie postaci. Będzie zabawnie! Jeśli nie dość Wam będzie tego humoru, to dzisiaj na tej samej scenie ostatnią część trylogii komediowej rozpoczynającej się od „Atramentu…”, czyli spektakl „Teatr Telewizji. Komedia sensacyjna”. A jutro, w sobotę, KTO pokaże kolejny swój klasyk, czyli „Stroiciela grzebieni”. Wszystkie te spektakle rozpoczną się o godz. 19.00. Polecamy!