Coraz więcej dzieci ma problemy z zachowaniem, a co za tym idzie, prawie zawsze również z nauką. Niestety, z reguły nie otrzymują one w porę pomocy. Wśród rodziców nadal pokutuje przekonanie, że przeniesienie dziecka do szkoły specjalnej, to pogorszenie jego statusu i wstyd dla rodziców.
W Polsce nauczaniem specjalnym objęte są osoby z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną. Powstaje też coraz więcej placówek do których trafiają uczniowie zagrożeni niedostosowaniem społecznym.
Niedostosowanie społeczne wynika z zaburzeń w trakcie socjalizacji – to jest procesu nabywania przez dziecko systemu wartości, norm oraz wzorów zachowań. Zaburzenia te objawiają się konfliktami z otoczeniem, które negatywnie odbijają się na samym dziecku lub jego kolegach, a których to konfliktów dziecko bez specjalnej pomocy nie jest w stanie uniknąć. Problem ten dotyczy również relacji z rodziną, nauczycielami i innymi dorosłymi.
Dziecko niedostosowane społecznie działa wbrew własnym interesom, co wywołuje dla niego przykre skutki, a w konsekwencji narasta frustracja i brak motywacji. Dziecko nie ma zaufania do innych, jest smutne i uważa się za nieszczęśliwe. Nawet gdy posiada dobre warunki bytowe i akceptację ze strony bliskich, jest niezadowolone ze swojej sytuacji życiowej.
Do lawinowego narastania przypadków niedostosowania społecznego przyczyniają się gwałtowne zmiany społeczne i kulturowe. Zanika tradycyjna wielopokoleniowa rodzina. Rodzice spędzają coraz więcej czasu w pracy, co wynika nie tylko z wymagań rynku, ale z chęci poprawy swojego statusu materialnego. Coraz częściej wspólnie spędzony czas jest zredukowany do koniecznego organizacyjnego minimum. Już codziennym widokiem na naszych ulicach jest sytuacja, w której możemy zobaczyć mamę wpatrzoną w telefon komórkowy, pchającą wózek z dzieckiem, które ma również taki telefon w rękach.
Żyjemy w społeczeństwie konsumpcyjnym, gdzie zanikają tradycyjne podziały społeczne. Coraz częściej sposób w jaki korzystamy z dóbr dla wielu osób wiąże się nie tylko z poczuciem sukcesu, ale również staje się ich pierwszorzędnym celem, pozwalając błyszczeć na tle innych. A na tym cierpią przede wszystkim dzieci, które również w ich mniemaniu powinny określać status rodziców. Mają być ładne, grzeczne, zdrowe, dobrze się uczyć – mają być, jak te z reklam. A jeśli nawet do końca tak nie jest, to przynajmniej niech inni tak sądzą. A to już prosta droga do problemów!
Brak rozmowy, brak rozumienia własnych i cudzych emocji, brak rozumienia sytuacji społecznych i samotność, to tylko niewielki wachlarz deficytów, które spotykają dzieci i młodzież zagrożoną niedostosowaniem społecznym. Generuje to komplikacje w szkole, w rodzinie i w kontaktach z rówieśnikami. Pojawiają się problemy z nauką, nieobecności w szkole, wulgarne zachowania, skłonność do przemocy, skłonność do zażywania substancji psychoaktywnych, uzależnienie od gier komputerowych i pornografii, przynależność do subkultur, alienacja i wiele innych negatywnych zachowań.
Wielu rodziców nie dostrzega w porę zagrożenia, lub uznaje, że trudności uda się przeczekać, że z wiekiem same miną, a dziecko „zmądrzeje”. Niestety pozbawione profesjonalnej pomocy, może jedynie swoje problemy głębiej ukryć, a one prędzej, czy później powrócą z większą siłą.
Jak można temu zaradzić? Recepta jest prosta. Musimy poświęcić czas swoim bliskim, dostrzec problem i udać się po fachowe wsparcie. Pierwszą pomoc możemy uzyskać od pedagoga i psychologa w szkole do której uczęszcza nasze dziecko. Kolejnym krokiem powinno być udanie się do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, gdzie nasze dziecko zostanie zdiagnozowane i wskazane zostaną kolejne działania zaradcze. Częstym wskazaniem jest propozycja przeniesienia dziecka do szkoły specjalnej.
Jedną z takich placówek w naszym mieście jest Zespół Szkół i Placówek Specjalnych w Krakowie, przy ulicy Lubomirskiego 21. Składa się ze szkoły podstawowej dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, szkoły podstawowej dla dzieci zagrożonych niedostosowaniem społecznym oraz dziennego Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii.
– Nasza szkoła udziela wsparcia dzieciom i rodzicom od wielu już lat. Dzięki temu udało się nam skompletować zespół wyjątkowych nauczycieli i wychowawców. Aby pracować w naszej placówce trzeba mieć „twardą skórę” i miękkie serce. Trafiają do nas dzieci z pełnym spektrum problemów – od całkowicie wycofanych i zamkniętych w sobie, do nadpobudliwych, nie mogących poradzić sobie z emocjami. Dzieci z brakami edukacyjnymi, powtarzające kolejny raz tą samą klasę; ale też bardzo zdolne, których niepowodzenia biorą się z trudnej sytuacji rodzinnej, braku poczucia bezpieczeństwa, czy też trudności w kontaktach z rówieśnikami. Zniekształcenia poznawcze, zaburzone mechanizmy obronne, brak poczucia sprawstwa, efektywności działania oraz brak poczucia bezpieczeństwa połączony z zaniżoną samooceną, powodują u dzieci utrwalanie się negatywnych zachowań. Znajdują u nas przede wszystkim zaufanie i szacunek. Pracujemy nad kształtowaniem odporności psychicznej. Głęboko w nich wierzymy, dajemy szansę na osiągnięcie sukcesu i wspieramy w każdych okolicznościach – mówi Anna Przetocka, dyrektor ZSiPS w Krakowie.
Rekrutacja do Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych trwa przez cały rok szkolny. Przyjmowane są dzieci do klas IV – VIII, zamieszkałe na terenie Gminy i Powiatu Kraków. Warunkiem przyjęcia jest posiadanie orzeczenia wydanego przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną oraz skierowanie z Wydziału Edukacji UMK. Sekretariat ZSiPS pomaga w załatwieniu formalności.
Szkoła Podstawowa nr 131 prowadzi klasy dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim, umiarkowanym oraz ze sprzężeniami.
Szkoła Podstawowa nr 17 prowadzi klasy dla uczniów w normie intelektualnej, zagrożonych niedostosowaniem społecznym. Uczniowie objęci są opieką Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nr 1 w Krakowie.
– Klasy w naszej szkole liczą maksymalnie 16 osób (grupa wychowawcza 12), dzięki czemu podopiecznym możemy poświęcić więcej czasu. Oprócz wychowawcy klasowego, jak w innej szkole, każdym uczniem opiekuje się dodatkowo wychowawca – socjoterapeuta. Posiadamy również kilkuosobowy zespół psychologiczno-pedagogiczny i stałą opiekę pielęgniarską. Naszym wychowankom zapewniamy opiekę świetlicową i bardzo dobre obiady, przygotowywane w naszej kuchni. Oprócz zajęć edukacyjnych nasi podopieczni biorą udział w dodatkowych zajęciach socjoterapeutycznych i pozalekcyjnych. Wychowankowie dłużej pozostają w Lubomirze (tak nazywają naszą szkołę) na zajęciach, które mają walor profilaktyczny, służą usamodzielnieniu, ale też pozwalają odkrywać talenty – dodaje Anna Przetocka.
– Naszą największą bolączką jest to, że dzieci często docierają do naszej placówki zbyt późno. Zdarza się, że brakuje nam czasu na wyrównanie deficytów edukacyjnych i wychowawczych. Lub po prostu, aby dziecko u nas dojrzało w bezpiecznych warunkach. Problem ten dotyczy ogólnie nauczania specjalnego. Na przykładzie naszej placówki można dostrzec pewien paradoks. Uczniowie często pochodzą z dobrze funkcjonujących rodzin, lub z rodzin dysfunkcyjnych. W pierwszym przypadku potrzebę objęcia dziecka nauczaniem specjalnym widzą świadomi rodzice, a w drugim przedstawiciele służb i instytucji wspomagających rodzinę – stwierdza Anna Przetocka.