Wybierając się zimą w wysokie góry musimy zadbać aby się nie wychłodzić i nie stracić sił. Kilkuwarstwowe ubranie, plecak z zapasem żywności, sprzęt fotograficzny, … to wszystko tak ciąży, że nie ma sensu jeszcze targanie czekana i raków – no chyba, że zależy nam na życiu.
A może je uratować dobry czekan (nie przypięty do plecaka, lecz odpowiednio niesiony w trakcie wspinaczki), mogą też dobre raki (nie te ze sklepu budowlanego). Potrzebna jest też wiedza, jak tego sprzętu używać, bo może nam wyrządzić więcej szkód, niż pożytku w krytycznych sytuacjach. A tą wiedzę można nabyć już w trakcie nawet najprostszego szkolenia Zimowej Turystyki Górskiej.
Tymczasem warto zajrzeć na stronę Klubu Podróżników „Śródziemie”, gdzie znajduje się relacja Albina Marciniaka, z zimowego szkolenia dla dziennikarzy, które prowadził Grzegorz Bargiel, ratownik TOPR, instruktor i Międzynarodowy Przewodnik Wysokogórski IVBV – tutaj