W rejonie przedszkola przy ulicy Wysłouchów zaginął mały chłopiec (4,5 lat). Dyżurny Straży Miejskiej otrzymał zgłoszenie tej treści i niezwłocznie wysłał na miejsce pięć patroli. Po telefonicznym kontakcie z matką ustalono, że chłopiec wracał razem z nią i jej mężem oraz drugim synem z placu zabaw przy ul. Wysłouchów.
Strażnicy miejscy rozpoczęli penetrowanie terenu przy ulicy Wysłouchów, Bujaka oraz Halszki. W tym czasie matka zaginionego chłopca zjawiła się w Komendzie Straży, gdzie wraz z operatorem monitoringu wizyjnego przeglądnęła zapis z kamer.
Niestety, nie zarejestrowały one opisywanego zdarzenia, co wskazywało, że chłopiec musiał oddalić się inną drogą, niedostępną dla oka kamery. Dyżurny Straży zdecydował w pewnym momencie wysłać jeden z patroli przed blok, w którym zamieszkuje rodzina zaginionego. Kiedy strażnicy weszli do klatki schodowej, przed drzwiami mieszkania zastali zdenerwowanego malca.
Tego samego dnia, w okolicach parku Kurdwanów, zgubiła się dziewczynka w wieku 6 lat. Skontaktowano się telefonicznie z matką. Uzyskano informację, że dziewczynka oddaliła się z placu zabaw przy ul. Witosa – Park Kurdwanów. Na miejsce zostały wysłane patrole Straży Miejskiej. W trakcie poszukiwań, w recepcji Carrefour, strażnicy znaleźli dziewczynkę. Przekazano ją matce.